Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Skandal. Kierowca komunikacji miejskiej załatwił się w pojeździe
Belgia: Matka i dwoje dzieci z obrażeniami po pożarze w Laeken
Belgia, Gandawa: Dwaj więźniowie uciekli z celi!
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (środa 14 maja 2025, www.PRACA.BE)
Polska: Nie segregują śmieci, dostają kary i idą do sądu. Setki spraw
Polska: Kim jest Ignacy z bluzy Stanowskiego? Ludzie masowo wpłacają pieniądze
19-latek wjechał w policjanta w Antwerpii!
Belg zaginął w Liechtensteinie. Szczęśliwy finał sprawy
Temat dnia: 15 belgijskich żołnierzy rannych podczas ćwiczeń w Szkocji!
Polska: W tych zawodach mogliby pracować kandydaci na prezydenta
Redakcja

Redakcja

Polska: Tysiące gitarzystów wspólnie zagrało na Rynku "Hey Joe" Hendrixa

Kiedy muzycy łączą siły, na skórze można poczuć przyjemny dreszcz. Z pewnością tego uczucia nie zabrakło tym, którzy w niedzielę zjawili się na Rynku we Wrocławiu.

Majówka… Niedzielne popołudnie… Słońce i przyjemna aura za oknem. Nie wszyscy zdecydowali się na spacer lub wiosenne grillowanie. Tysiące osób wzięło w swoje ręce gitary i popędziło na wrocławski Rynek, żeby bić Rekord Guinnessa. Muzycy zebrali się tłumnie i punktualnie o godzinie 16 zagrali wspólnie utwór „Hey Joe” Jimmy’ego Hendrixa. I nie była to pierwsza tego typu impreza, ponieważ gitarzyści od 20 lat grają co roku w pierwszym dniu maja.

Udało się pobić rekord

Oficjalny rekord gitarowy ustanowiony został również we Wrocławiu w 2019 roku. Wówczas na Rynku spotkało się 7423 muzyków, którzy zagrali wspomniany już utwór. Marzeniem Leszka Cichońskiego – pomysłodawcy happeningu – było pobić ten wynik. I to się udało. W niedzielę na wrocławskim rynku zagrało wspólnie 7676 gitarzystów.

– Zagraliśmy tu, gdzie wszystko się zaczęło. Tegorocznej odsłonie rekordu towarzyszyła niesamowita energia ludzi kochających muzykę. Od 20 lat udaje nam się spotykać 1 maja, żeby wspólnie grać. Od tej edycji jednak budujemy nową jakość – nie chodzi nam wyłącznie o bicie rekordów. Robimy największy plenerowy festiwal muzyki gitarowej. I to w centrum miasta. Było nas dzisiaj tysiące – i gitarzystów, i tych, którzy przyszli wziąć udział w wydarzeniach towarzyszących – powiedział Cichoński.

Aby pomóc w osiągnięciu celu, w sercu Wrocławia zjawili się artyści uznani na światowej scenie muzycznej. W tym wyjątkowym wydarzeniu udział wzięli m.in. członkowie grupy Dire Straits Marco Bartoccioni oraz Kenny Carr, który na co dzień występuje z Rayem Charlesem. Nie zabrakło też pociągnięć strun polskich sław, w tym m.in. Marka Napiórkowskiego, Jacka Królika czy Mietka Rudeckiego. W geście solidarności z Ukrainą, w pewnym momencie wszyscy uczestnicy imprezy podnieśli w górę swoje instrumenty.

Pandemia pokrzyżowała plany

Przez ograniczenia związane z trwającą wówczas pandemią, nie udało się zapisać w księdze rekordów jeszcze jednego sukcesu. W 2021 roku niemożliwe było spotkanie tak wielu osób w jednym miejscu, dlatego muzycy postanowili zagrać w swoich domach, na balkonach i ogrodach. 7998 – tyle gitar mogłoby być uznanych w próbie bicia rekordu, jednak impreza zorganizowana w ubiegłym roku w całości przebiegała za pośrednictwem internetu. Dlatego nazwano ją edycją specjalną.

Jak udał się spektakularny występ? Oceńcie sami:

02.05.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. screen Youtube VIIV

(em)

 

Po dwóch latach Nowa Zelandia ponownie otwarta dla posiadaczy belgijskiego paszportu!

Po raz pierwszy od dwóch lat Nowa Zelandia ponownie otwiera swoje granice dla zaszczepionych podróżnych z około 60 krajów, które nie wymagają wizy, w tym dla posiadaczy belgijskiego paszportu.

Pierwsi zagraniczni goście przybyli na lotnisko w Auckland w poniedziałek, 2 maja, a nowozelandzki minister turystyki, Stuart Nash, spodziewa się około 33 tys. turystów tylko w tym tygodniu. „Dzisiaj mamy dzień świętowania i jest to wspaniały moment, który ponownie łączy nas ze światem” – powiedział Nash.

W marcu 2020 roku Nowa Zelandia zamknęła swoje granice dla prawie wszystkich podróżnych. Od początku kryzysu kraj mający około 5-milionową populację odnotował prawie milion przypadków koronawirusa i około 700 zgonów.

Podróżni nadal będą musieli poddać się testom na obecność Covid-19 przy wjeździe i wyjeździe z kraju, ale zniesiono obowiązkową kwarantannę. Całkowite, ponowne otwarcie granic dla wszystkich osób ma nastąpić w październiku.

02.05.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Burmistrz Brukseli z wizytą w Ukrainie

Na Ukrainę przybył burmistrz Brukseli, Philippe Close. Polityk chce dowiedzieć się, jaka pomoc humanitarna jest najpilniej potrzebna na obszarach kraju najbardziej dotkniętych wojną. W ciągu trzydniowej wizyty Close odwiedzi Lwów oraz Kijów.

Burmistrz Brukseli przybył do Lwowa w niedzielne popołudnie (1 maja). Dziś pojedzie do Kijowa. Close został zaproszony do ukraińskiej stolicy przez burmistrza miasta, Vitali Klytsjko. Podczas pobytu w stolicy Ukrainy belgijski polityk weźmie udział w posiedzeniu Rady Miejskiej Kijowa.
Burmistrzowi towarzyszy delegacja brukselskiego szpitala Sint-Pieters, która przywiozła zapas leków i dwie karetki pogotowia (te ostatnie zostały przekazane przez brukselską straż pożarną).

W niedzielę Close odwiedził szpital we Lwowie. W rozmowie z VRT Nieuws poinformował, że wizyta już miała na niego duży wpływ. „Jest tak wielu rannych, tak wiele osób, którym amputowano rękę lub nogę” - mówił poruszony Close.

W poniedziałek po południu burmistrz Brukseli uda się do Kijowa, gdzie weźmie udział w specjalnym posiedzeniu Rady Miejskiej Kijowa. „Chcę zobaczyć, co jest najbardziej potrzebne. Następnie powrócę do Brukseli i skoncentruję się na tworzeniu bardziej konkretnych, ukierunkowanych inicjatyw pomocowych” - skomentował burmistrz.

02.05.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Belgia: 50-latka w ciężkim stanie po tym, jak wróciła do płonącego domu, aby ratować swoje koty

50-letnia kobieta doznała zagrażających życiu obrażeń po tym, jak wróciła do płonącego budynku, aby ratować swoje koty.

W sobotni wieczór (30 kwietnia) w domu kobiety w brukselskiej gminie Schaarbeek doszło do pożaru. Początkowo kobieta uciekła z domu i nie odniosła żadnych obrażeń, ale niedługo potem zdecydowała się wrócić do domu, aby uratować swoje koty.

Pożar wybuchł na drugim piętrze domu przy Stephensonstaat w Schaarbeek około godziny 21:50. Kiedy na miejscu zjawiła się straż pożarna, nad domem zgromadziła się chmura czarnego dymu. Szybko ustalono, że w domu mieszkała starsza kobieta i jej 50-letnia córka z niepełnosprawnością intelektualną.

Po przybyciu strażacy znaleźli nieprzytomną 50-latkę na drugim piętrze budynku. Została natychmiast ewakuowana. „Ofiara poparzyła się i zatruła się dymem. Niestety, była w stanie zagrażającym jej życiu i została zabrana do Szpitala Wojskowego im. Królowej Astrid” – w rozmowie z VRT Nieuws, poinformował rzecznik brukselskiej straży pożarnej, Walter Derieuw.

Strażacy nie znaleźli w domu kotów. Zwierzęta najprawdopodobniej uciekły z płonącego budynku wcześniej i ukrywały się gdzieś w pobliżu.

Trwa śledztwo w sprawie przyczyny pożaru.

02.05.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Subscribe to this RSS feed