Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia, Bruksela: Nie żyje kolejny użytkownik hulajnogi elektrycznej
Niemcy: Bosch zwolni ponad 1000 pracowników
Polska: Ponowne liczenie głosów wyborczych na finiszu. Będzie raport
Belgia: Strzelanina na stacji metra w Anderlechcie!
Polska: Ten koszmar spadnie wreszcie z głowy zrozpaczonej kobiety
Belgia: Co drugi senior w domu opieki na antydepresantach!
Belgia pozwana w związku z sytuacją w Strefie Gazy
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (środa 23 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Więcej ludzi bierze leki na ADHD, szczególnie w tej grupie
Polska: Jakie pieniądze na budowę schronów? Województwa już dostają miliony złotych
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Brudny jak... smartfon. To urządzenie to siedlisko zarazków

Chodzimy z nim to ubikacji i nie czyścimy zbyt często. Okazuje się, że smartfony to raj dla rozmaitych bakterii.

Naukowcy nie raz sprawdzali, na jakich rzeczach znajduje się najwięcej bakterii. Różne zestawienia wskazują np. na wózki sklepowe czy gąbki kuchenne. I jedne, i drugie stają się szybko siedliskiem brudu i zarazków – bardzo często groźnych.

Smartfon towarzyszy nam wszędzie, także w toaletach

Jednak nie zawsze w takich raportach badacze zwracają uwagę na jeszcze jedną rzecz. Mowa o smartfonach, które często towarzyszą nam cały dzień, również w bardzo nietypowych sytuacjach.

– Jak się dobrze nad tym zastanowić, to telefon nie tylko trzymam w kieszeni, ale ląduje w wielu innych miejscach. Kiedy używam go przed snem, to chowam czasami pod poduszkę, bo nie chce mi się go odkładać na stolik. Często ładuję urządzenie na kuchennym blacie podczas gotowania i zakładam, że faktycznie mogą na komórce lądować resztki jedzenia. I, tak jak pewnie wszyscy, chodzę z telefonem do ubikacji – przyznaje pan Michał.

Nie jest wyjątkiem, bo smartfon zastępuje gazetę, książkę, telewizor.

Na telefonach są bakterie należące do trzech rodzin

„Na powierzchnię telefonu trafiają bakterie, które zbierają się na naszych dłoniach i innych osób, którym np. dajemy telefon, żeby obejrzeli zdjęcia czy wideo. Niestety specyfika tego urządzenia sprawia, że często znajduje się ono blisko uszu, nosa, ust. To może być szkodliwe dla zdrowia” – przypominał jakiś czas temu sanepid.

I wyliczał, że na telefonach najczęściej można namierzyć bakterie należące do trzech rodzin:

paciorkowców (Streptococcus), głównie pochodzących z jamy ustnej,
gronkowców (Staphylococcus),
maczugowców (Corynebacterium), zwykle występujących na skórze.

Kobiety myją ręce częściej

Nie powinno być to żadnym zaskoczeniem dla nikogo, kto zastanowi się nad sposobem użytkowania swojego telefonu. Już kilka lat temu naukowcy z University of Oregon w swoim raporcie wskazali, że 82 proc. bakterii znalezionych na ekranach dotykowych pochodziło bezpośrednio z palców użytkownika. Co ciekawe, w przypadku kobiet tych zanieczyszczeń było o 2-3 procent mniej.

Oprócz najczęściej występujących na skórze bakterii znaleziono także szczepy bytujące na ściankach przełyku i w jelitach.

„W celu zmniejszenia ryzyka kontaktu ze szkodliwymi bakteriami i wirusami warto regularnie czyścić telefon. Najlepiej wykorzystać do tego ściereczką z mikrofibry, płyn dedykowany czyszczeniu elektroniki, czy chusteczki nasączone specjalnym środkiem myjącym lub antybakteryjnym” – radzi sanepid.


25.11.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sl)

Polska: Coraz więcej dzieci nie dostaje zasądzonych alimentów

Co więcej, niepłacący rodzic jest bezkarny, bo w Polsce kuleje egzekucja należności. Niektórzy dłużnicy nie zapłacili ani grosza.

Jak podaje BIG InfoMonitor, dług alimentacyjny wynosi już 16 miliardów złotych. A to tylko część całkowitego długu tego rodzaju.

Koszty tak gigantycznego zadłużenia spadają na całe społeczeństwo. Powodem tego stanu rzeczy jest m.in. słaba egzekucja zaległości.

Jedna trzecia Polaków z wyrozumiałością traktuje alimenciarzy

W Polsce już milion dzieci nie dostaje alimentów. Średnie zadłużenie jednego alimenciarza wynosi około 55 400 zł. A to oznacza, że wielu dłużników nigdy nie poradzi sobie ze spłatą takich zaległości.

Jak podaje BIG InfoMonitor aż 30 proc. dłużników nie płaci alimentów od momentu ich zasądzenia. Kilkanaście procent alimenciarzy przestaje wywiązywać się ze swojego zobowiązania kilka miesięcy po wyroku.

Zaskakujące jest to, ze tylko 13 proc. rodziców zgłasza niespłacane alimenty do rejestru dłużników. A to przekłada się na to, że dłużnik-alimenciarz nie odczuwa konsekwencji finansowych swojego zadłużenia.

Aż 27 proc. Polaków – wynika z badania BIG InfoMonitor – z wyrozumiałością podchodzi do takich dłużników. Uważa bowiem, że niepłacenie alimentów nie jest czymś nagannym.

Wyższe świadczenia z Funduszu Alimentacyjnego

Dobra wiadomość dla osób, które dostają alimenty z Funduszu Alimentacyjnego. Sejm znowelizował właśnie ustawę o pomocy osobom uprawnionym do alimentów. Dzięki temu świadczenia wzrośnie o 100 proc – z 500 do 1000 zł miesięcznie.

Nowe przepisy będą obowiązywały od 1 października 2024 r. A to oznacza to wypłatę alimentów osobom uprawnionym z wyrównaniem.

Alimenty z funduszu przysługują wtedy, kiedy dochód rodziny w przeliczeniu na osobę nie przekracza miesięcznie 1209 zł netto.

Świadczenie jest wypłacane do ukończenia przez dziecko 18 lat. Jeśli uczy się w szkole lub studiuje, to do ukończenia 25 lat.

W przypadku dzieci z orzeczoną niepełnosprawnością – alimenty przysługują bezterminowo.


25.11.2024 Niediela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sl)

Polska: Kończy się termin składania wniosków o pieniądze na wyprawkę

Tylko kilka dni zostało na złożenie wniosku o pieniądze z programu Dobry Start. Kto nie zdąży, straci dofinansowanie wyprawki szkolnej. Sprawdź, kiedy mija termin?

Program Dobry Start jest adresowany do wszystkich uczniów w wieku 7-20 lat. Z wyjątkiem uczniów zerówki i studentów.

Jeśli dziecko ma orzeczoną niepełnosprawność, to świadczenie przysługuje mu do ukończenia 24 lat.

Wyprawka wynosi 300 zł. ZUS wypłaca ją raz w roku.

Jeśli dzieckiem rodzice opiekują się naprzemiennie, to każdy z nich otrzymuje połowę świadczenia, czyli 150 zł.

Kiedy mija termin składania wniosków?

Termin składania wniosków mija 30 listopada (wnioski są przyjmowane już od 1 lipca).

Po tym terminie dokumenty o przyznanie świadczenia mogą złożyć rodzice i opiekunowie dzieci powyżej 20 lat z orzeczoną niepełnosprawnością.

Jak złożyć wniosek?

Tylko przez internet. Można to zrobić:

przez aplikację mZUS, którą można pobrać bezpłatnie ze sklepów Google Play oraz App Store,
przez bankowość elektroniczną,
przez portal Emp@tia.

Co musi zawierać?

Dane dziecka muszą być wpisane do wniosku bez błędów. Zawierają one:

PESEL dziecka,
nazwę i adres szkoły,
aktualny numer konta.

We wniosku muszą się też znaleźć dane kontaktowe: adres mailowy i numer telefonu.

Kto może złożyć wniosek?

Rodzic, opiekun faktyczny dziecka, opiekun prawny, pełnoletni uczeń, który nie jest na utrzymaniu rodziców, i osoba usamodzielniana, która opuszcza rodzinę zastępczą, rodzinny dom dziecka, placówkę opiekuńczo-wychowawczą lub regionalną placówkę opiekuńczo-terapeutyczną.

W przypadku dzieci z rodzin zastępczych, wniosek musi złożyć rodzina zastępcza, osoba prowadząca rodzinny dom dziecka, dyrektorzy placówek opiekuńczo-wychowawczych i regionalnych placówek opiekuńczo-terapeutycznych.

W ubiegłym roku pieniądze na wyprawkę otrzymało 4,6 mln dzieci. ZUS wypłacił rodzicom i opiekunom 1 miliard 38 milionów złotych.


25.11.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sl)

Polska: Czy można mieć 90 mln złotych długu? Polski rekordzista ma

Ma 68 lat, mieszka w okolicach Lublina i jest winny ponad 90 milionów złotych. To mistrz dłużników w Polsce.

BIG InfoMonitor raportuje, że choć ubywa niesolidnych płatników, to i tak ich zobowiązania przekroczyły rekordowe 86,5 mld zł.

„Jest ich już tylu, ilu łącznie wszystkich mieszkańców Warszawy i Wrocławia” – podaje firma, powołując się na dane za wrzesień.

Wolniej, ale nadal dużo

Można się cieszyć, że Polacy zadłużają się wolniej niż do tej pory. Rok do roku zobowiązania pozakredytowe i kredytowe konsumentów w całym kraju zwiększyły się o 2,9 mld zł. To wzrost o 3,5 proc., podczas gdy wcześniej było to aż 8,4 procent. Niestety suma zobowiązań jest rekordowa.

Graf. Materiały prasowe

Mówimy tu o pieniądzach, które Polacy są winni m.in. z tytuły czynszu, alimentów, pożyczek, kredytów, kar za jazdę bez biletu. Z raportu wynika, że Polacy nie płacą na czas, bo mają problemy finansowe i nie radzą sobie z rosnącymi kosztami życia.

– Z jednej strony osoby, którym było trudno w pandemii i w okresie drastycznego wzrostu kosztów życia pogłębiły jeszcze bardziej swoje problemy finansowe. Z drugiej jednak te same okoliczności wpłynęły na to, że część społeczeństwa zmobilizowała się do pilnowania swoich stałych zobowiązań, a przede wszystkim ograniczania wydatków i odbudowywania poduszki finansowej – komentuje Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.

Najwięcej dłużników mieszka w województwie mazowieckim

Najbardziej zadłużonym Polakiem jest 68-letni mieszkaniec Lubelszczyzny, który ma do oddania wierzycielom ponad 90 mln zł. Jednak to na Mazowszu mieszka najwięcej dłużników.

Graf. Materiały prasowe

„Statystycznie nadal najwięcej osób opóźniających płatności między innymi za rachunki i kredyty przypada na pełnoletnich mieszkańców Polski Zachodniej oraz województwa kujawsko-pomorskie i warmińsko-mazurskie. Wszędzie tu na 1000 osób ponad 100 ma kłopoty finansowe, szczególnie w Lubuskiem, gdzie jest ich 109.

Przeciwieństwem jest Podkarpacie, gdzie na 1000 osób po 18 roku życia problemy z zarządzeniem pieniędzmi ma 45 osób i Małopolska z liczbą 56.

Liczba dłużników na 1000 dorosłych mieszkańców spadła w każdym analizowanym regionie Polski. Najwyższy spadek odnotowano w woj. śląskim – o 6 pkt. oraz dolnośląskim, kujawsko-pomorskim i zachodniopomorskim - po 5 pkt.” – czytamy w raporcie.

X, Y, czy...? Które pokolenie jest bardziej zadłużone?

Dodatkowo pewnym trendem staje się rosnące zadłużenie osób z tzw. pokolenia X, czyli urodzonych w latach 60. i 70. XX wieku. W ich przypadku średnia zaległość jest najwyższa i wzrosła o 8,6 proc. i wynosi już 47 382 zł na osobę (łącznie 27,5 mld zł).

Jednak to nie ich wśród dłużników jest najwięcej. W tym segmencie prowadzi pokolenie Y (35-44 latkowie). Problemy finansowe ma 657 205 osób.


22.11.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva / graf materiały prasowe

(sl)

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed