Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Region Brukseli zaoszczędził 250 mln euro w 2025 roku!
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota, 9 sierpnia 2025, www.PRACA.BE)
Noc Muzeów przyciągnęła 10 tys. zwiedzających do Antwerpii
Polska: Bociany szykują się do odlotu, czyli jesień jest coraz bliżej
Belgia: Coraz więcej osób z problemami psychicznymi szuka pomocy
Polska: Jesienią nie będzie z czego wypłacać pensji nauczycielom
Flandria: Kluby sportowe masowo podnoszą składki członkowskie
Belgia, Bruksela: Nowa wystawa ożywi dzieła Salvadora Dali
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (piątek, 8 sierpnia 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Dwóch policjantów rannych w wypadku drogowym
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Kolejarze będą protestować. Pociągi staną? [LISTA MANIFESTACJI]

Kolejowi związkowcy zapowiadają protesty w kilkunastu miejscach w Polsce. Akcje mają się odbyć na przełomie lipca i sierpnia.

„Obecna polityka państwa prowadzi do degradacji kolei, zmniejszenia oferty przewozowej, a co za tym idzie zwolnień i problemów społecznych i gospodarczych! Lobby samochodowe, któremu ulegają politycy niszczy bezpieczny, wydajny i ekologiczny środek transportu jakim jest kolej” - uważa Związek Zawodowy Maszynistów Kolejowych w Polsce i tak tłumaczy akcję protestacyjną. 

Kolej do likwidacji?

Kolejarze toczą bój nie tylko z władzą, ale też z przewoźnikami drogowymi. Uważają, że w starciu z tymi drugimi są na gorszej pozycji. „Dziś 90 proc. dróg dla transportu ciężarowego pozostaje w Polsce bezpłatna, podczas gdy przewoźnicy kolejowi płacą jedne z najwyższych stawek dostępu do infrastruktury w Europie” - przekonują i jeszcze wyliczają, że mamy w Polsce najdroższą w Unii Europejskiej energia trakcyjna. Nie ma też rzeczywistego wsparcia dla przewozów towarowych koleją a głos środowiska jest ignorowany. A to wszystko, jak mówią związkowcy, „prowadzi do stopniowej likwidacji potencjału transportu kolejowego w Polsce”.

Na razie nie ma się co obwiać, że w związku z protestem pociągi zostaną uziemione. Ale trzeba się liczyć na utrudnienia i też drogowe, bo związkowcy zapowiadają manifestacje, które mają się też odbywać na ważnych trasach samochodowych.

Akcja potrwa łącznie kilka dni. Jest zaplanowana na 28–30 lipca oraz 31 lipca i 1 sierpnia. W 17 lokalizacjach w całym kraju, w godzinach 10–14 odbędą się manifestacje i pikiety.

Lokalizacje manifestacji

Czechowice-Dziedzice DK S1
Dąbrowa Górnicza E462
Żurawica DK 77
Brzesko DK 94
Tarnowskie Góry DK 11
Węzeł Żorski A1
Łazy
Styrzyniec (woj. lubelskie)
Rejon Białegostoku DK S8 i DK 19
Sochaczew DK 50
Bydgoszcz
Iława
Gdynia
Szczecin - wjazd od Kołbaskowa i od Bydgoszczy 
Poznań - węzeł Gądki – ul. Magazynowa, Poznańska, Zbożowa
Kielce
Skarżysko-Kamienna
Lublin E373 w kierunku Dorohuska


22.07.2025 Niedziela.BE // źródło: News4media // fot. Canva / ZZM

(sl)

Polska: Poparzenia i wstrząs. Są wsie, które całkowicie opanował barszcz sosnowskiego

Kiedy zauważy się tę roślinę trzeba dzwonić po pomoc. Tu nie ma żartów, bo barszcz sosnowskiego jest bardzo niebezpieczny. Są wsie, gdzie rozrósł się tak bardzo, że ludzie boją się, jak będą żyć za kilka lat.

- W  soku i w olejkach eterycznych barszczu Sosnowskiego występują substancje toksyczne (furanokumaryny), które pod wpływem promieniowania słonecznego powodują zmiany skórne przypominające oparzenia (wysypki, zaczerwienienia, opuchlizna, owrzodzenia), a  objawy pojawiają się  od  kilku  do  kilkunastu  godzinach  po bezpośrednim  kontakcie – co roku ostrzegają stacje sanepidu, bo co roku Polska ma ten sam problem.

Chodzi o groźną, inwazyjną i bardzo szybko się rozrastającą rośliną, która jest niebezpieczna nie tylko w bezpośrednim kontakcie. - Wśród objawów u osób mających kontakt z barszczem wymienia się: nudności, wymioty, bóle głowy, a także obrażenia układu oddechowego, oczu, a nawet wstrząs anafilaktyczny. Wskazuje się również na możliwość wpływu toksycznych związków na powstawanie nowotworów skóry – alarmują eksperci i podkreślają, że wilgoć i wysoka temperatura powietrza sprzyja roślinie. A olejki eteryczne mogą unosić się w powietrzu nawet na odległość kilkunastu metrów od barszczu. A ten potrafi urosnąć wielki – przewyższając człowieka.

Przerośnięty koper

Roślina dotarła do Polski dekady temu z Kaukazu. Miały się nim żywić krowy, ale szybko okazało się, że nic z tego. Barszcz jest tak toksyczny, że nie nadaje się na paszę. I zakazano jego uprawianie. Tyle że zasiany zaczął się rozrastać i obejmować kolejne połacie.

„Fakt” teraz opisuje wieś Gudniki w woj. warmińsko-mazurskim, która została opanowana przez barszcz. Porasta nieużytki, pobocza dróg, a nawet prywatne posesje. Ludzie boją się, że wkrótce zakryje wszystko, a już teraz rośliny przewyższają człowieka. - Jak ziemniaki gotuję, to odcedzam wrzątek na korzenie barszczu, ale nawet to nie pomaga. Trzeba ścinać to cholerstwo, jak tylko zaczyna rosnąć wiosną, ale na to potrzebne są środki, a gmina nie ma pieniędzy – opowiada jeden z mieszkańców.

Problem w tym, że roślina wygląda niewinnie – jak przerośnięty koper do kiszenia ogórków. Łatwo ją pomylić z czymś innym. Np. z barszczem zwyczajnym, arcydzięglem litworem, pasternakiem zwyczajnym, podagrycznikiem, wrotyczem czy nawet krwawnikiem. - Stąd około 60 proc. zgłoszeń dotyczy gatunków nieszkodliwych. Istotne w rozróżnianiu tego gatunku są charakterystyczne trójlistkowe liście w kolorze żywo zielonym oraz silnie bruzdowana, pokryta fioletowymi plamkami łodyga, która u podstawy może osiągać od 5 do 12 cm średnicy – wyliczają urzędnicy z Lublina.

Barszcz sosnowskiego – gdzie dzwonić

Jeżeli ktoś ma choćby podejrzenia, że widział barszcz sosnowskiego powinien zawiadomić Straż Miejską. Może się też skontaktować ze spółdzielnią mieszkaniową, jeżeli to jest jej teren. Można także zaalarmować wydział ochrony środowiska swojej gminy.


22.07.2025 Niedziela.BE // źródło: News4media // fot. Gmina Przechlewo

(sl)

Polska: Zaprzysiężenie Karola Nawrockiego będzie pokazem siły PiS. A potem objazd po kraju

Prezes PiS zwołuje swoich zwolenników do Warszawy w dniu zaprzysiężenia Karola Nawrockiego na prezydenta. To nie koniec, bo potem głowa państwa ma zacząć jeździć po kraju. Taki jest plan Jarosława Kaczyńskiego.

- Tym razem nie będzie to finał, tylko start wielkiej operacji, która ma nie tylko przygotowywać wielki program, ale też mobilizować ludzi, pokazywać, że jest alternatywa, że Polska może być rządzona inaczej i problemy mogą być rozwiązywane. To jest w centrum naszych przedsięwzięć. Ale musimy podejmować także inne sprawy – mówił kilka dni temu w Lublinie o planach swojej partii prezes PiS Jarosław Kaczyński. I startem tej operacji ma być zaprzysiężenie Karola Nawrockiego na prezydenta.

6 sierpnia w Warszawie

Zwolennicy PiS już odliczają dni do 6 sierpnia, bo wówczas przed Zgromadzeniem Narodowym Nawrocki zostanie prezydentem. - Trzeba być tego dnia w Warszawie pod Sejmem, a później będą długie uroczystości. Początek pełnienia funkcji, rzeczywistej kadencji prezydenta Nawrockiego musi być czymś wielkim, czymś co pokazuje, że było to prawdziwe zwycięstwo, prawdziwe poparcie narodu – Kaczyński wzywał do przyjazdu do stolicy.

Nie było jeszcze takiej sytuacji, żeby przed Sejmem w dniu zaprzysiężenia zebrał się tłum. To raczej widok z USA, ale tam (z reguły) prezydent składa przysięgę pod gołym niebem przed wielotysięczną widownią.  Taki amerykański show to nie jedyny element planu PiS na Nawrockiego.

Podróż po Polsce

Jak ujawnia wp.pl zamiary są szersze. -  Jest mobilizowanie parlamentarzystów i szefów regionów, ale nie ma zorganizowanej akcji na zasadzie: załatwiajcie autokary i zwieźcie ludzi. Jest odwrotnie: to nasz "aktyw" z dołu chce się zmobilizować, ludzie dzwonią, chodzą do biur posłów, pytają, jak i kiedy zorganizować się na zaprzysiężenie, gdzie dotrzeć, czy mają sami załatwiać autokary, czy partia wspomoże. Entuzjazm jest ogromny - opisują wp.pl politycy PiS i ujawniają, że z Placu Piłsudskiego (po godzinie 16.30) w dniu inauguracji nie pojedzie do Pałacu Prezydenckiego limuzyną, ale przejdzie pieszo wśród tłumu.

I to też nie koniec, bo potem Nawrocki ma się nie zamykać w pałacu, ale ruszyć w teren. Może nie od razu, ale zacznie jeździć po Polsce. Ma odwiedzać kolejne miejscowości i ogłaszać swoje inicjatywy.

– To będzie terenowy prezydent – mówią informatorzy portalu.


22.07.2025 Niedziela.BE // źródło: News4media // fot. Karol Nawrocki Facebook

(sl)

Polska: Śmierć w korytarzu życia. Nigdy nie rób tego, co ten kierowca

Jeden z kierowców uznał, że nie będzie stał w korku na drodze ekspresowej. Zawrócił i pognał pod prąd środkiem korytarza życia. Zginął na miejscu w zderzeniu czołowym z innym samochodem.

Była godzina 5.35 w gdy w ostatni czwartek strażacy otrzymali wezwanie do zdarzenia na drodze ekspresowej S52. To był wypadek trzech samochodów osobowych – Volkswagena, Skody i Peugeota.

- W pojazdach podróżowały łącznie cztery osoby. Pogotowie ratunkowe przebadało kierowcę Passata – nie było potrzeby hospitalizacji – opisują sytuację strażacy i dodają, że droga była całkowicie zablokowana.

- Niestety, około godziny 06.03, zaledwie 2 kilometry dalej, doszło do kolejnego tragicznego zdarzenia – czołowego zderzenia Hyundaia z Oplem. W wyniku tego wypadku kierujący Hyundaiem poniósł śmierć na miejscu, a kierowca Opla został przetransportowany do szpitala – dodają ratownicy.

Ale to nie oddaje pełnej tragedii tej sytuacji.

Rajd korytarzem życia

Okazuje się, że ten drugi wypadek był wynikiem skrajnej nieodpowiedzialności. Aby służby mogły szybko i sprawnie dojechać na miejsce pierwszego zdarzenia z udziałem trzech aut, kierowcy utworzyli tzw. korytarz życia. Oznacza to, że zjechali na bok, a środkowy pas uczynili wolny i przejezdnym.

Jednak kierowca Hyundaia nie chciał czekać w korku na zakończenie akcji ratunkowej. Zawrócił i ruszył pod prąd środkiem korytarza życia. I zderzył się czołowo z Oplem.

Korytarz życia – jak się zachować

To propagowane od kilku lat zachowanie na drodze, które ma ułatwić prace służbom ratunkowym. Gdy straż pożarna albo karetka jedzie do wypadku, inni kierowcy mają spokojnie zjechać na boki, aby przepuścić pojazdy uprzywilejowane. Tak należy robić nie tylko na autostradach i drogach ekspresowych, ale także na miejskich ulicach z kilkoma pasami ruchu.

Niestety nie wszyscy kierowcy jeszcze widzą, jak się prawidłowo zachować i jak zjechać. Strażacy zalecają, aby utrwalić sobie prostą zasadę. To reguł prawej dłoni.

- Polega na tym, że kierowcy z lewego pasa zjeżdżają maksymalnie w lewo, a kierowcy z pozostałych pasów (środkowego i prawego) zjeżdżają maksymalnie w prawo. Wyobraź sobie dłoń skierowaną w górę: kciuk to lewy pas, a pozostałe palce to pozostałe pasy. Ta zasada ułatwia służbom ratunkowym przejazd – tłumaczy PSP.


21.07.2025 Niedziela.BE // źródło: News4media // fot. PSP

(sl)

Subscribe to this RSS feed