Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Ponad 130 tys. osób „długotrwale” bezrobotnych
Belgia: Świnie głównie tutaj
Belgia: Festiwal Forest Sounds powróci w tym miesiącu!
Flandria: Uniwersytety zmieniają wytyczne etyczne. Zaskakujący powód
Flandria: Większość osób poszukujących pracy nie ma prawa jazdy
Belgia: Dziś dzień z „największym, letnim natężeniem ruchu w Europie”
Słowo dnia: Wandelen
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota 2 sierpnia 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Już wkrótce nowe stacje do ładowania na parkingach przy dworcach
Belgia: Te jabłka zdecydowanie najpopularniejsze
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Ogórki od Putina zalewają Polskę. Padł rekord

Według danych GUS w 2024 roku Polska zaimportowała łącznie 106,53 tys. ton ogórków. Coraz większy udział w tym rynku – Niemiec i Hiszpanii – ma Rosja, obok Niemiec i Hiszpanii.

Skąd Polska sprowadza ogórki?

Najwięcej ogórków trafiło do Polski z Hiszpanii – 28,88 tys. ton. Drugie miejsce zajęły Niemcy z wynikiem 17,15 tys. ton, a na trzecim uplasowała się Grecja – 14,21 tys. ton.
Na czwartej pozycji znalazła się Rosja, która dostarczyła do Polski 11,26 tys. ton ogórków. Jest to rekord dla tego kraju.

Wysokie pozycje zajęły również:

Rumunia – 10,35 tys. ton,
Turcja – 8,48 tys. ton,
Holandia – 6,64 tys. ton,
Czechy – 3,46 tys. ton,
Białoruś – 1,79 tys. ton,
Maroko – 1 tys. ton.

Setki milionów złotych

Całkowity koszt importu ogórków do Polski w ubiegłym roku wyniósł 524,74 mln zł. Największe zyski uzyskały kraje – liderzy eksportu:

Hiszpania – 157,44 mln zł,
Niemcy – 96,48 mln zł,
Grecja – 72,11 mln zł,
Rosja – 53,04 mln zł.

Ogórki od Putina są zupełnie legalne

Pomimo trwającej wojny rosyjsko-ukraińskiej ogórki z kraju rządzonego przez Putina nadal mogą trafiać do Polski. Te produkty nie są bowiem objęte embargiem, o ile są właściwie oznakowane. Jednak z prawidłowym oznaczeniem bywa różnie.

Jak tłumaczy Money.pl Maciej Kmera z giełdy Bronisze, Rosjanie produkują ogórki w sposób bardzo zbliżony do polskich standardów: są wysokiej jakości, doinwestowane. Przed obecną wojną w Rosji pobudowano wielkie kompleksy szklarniowe i wprowadzono nowoczesne technologie uprawy pochodzenia holenderskiego.

– Powinno być więcej kontroli, żeby ograniczyć napływ takiego towaru na nasz rynek. Tanie, źle oznakowane ogórki wpływają na obniżenie cen krajowych produktów, podczas gdy koszty produkcji w Polsce są bardzo wysokie – komentuje Anna Wize z serwisu dla hodowców warzyw Podoslonami.pl.


13.03.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sl)

Polska: Bociany wracają do Polski. A to oznacza, że zbliża się wiosna

Z Afryki już wyleciały. I zmierzają prosto do Polski. Wkrótce znowu zajmą swoje gniazda. Zanim to się stanie, muszą pokonać tysiące kilometrów.

Bociany wyruszyły już w drogę powrotną z Afryki. Powrót na lęgowiska  rozpoczynają w styczniu. Czasami w Polsce można je zobaczyć już na początku marca. Zwykle jednak pojawiają się później – w kwietniu, a nawet na początku maja.

Za tydzień bociany dotrą do Polski

Żeby dotrzeć do Polski, muszą jednak pokonać dystans ok. 10 tys. kilometrów. Dziennie przemierzają ok. 200 km. Teraz – jak podaje poslkieradio.pl – są w Turcji. Podróż z Afryki zajmuje im do dwóch miesięcy. Ornitolodzy wiedzą to dzięki nadajnikom umieszczonym na ptakach.

Kiedy zatem zobaczymy je w gniazdach w Polsce?

– Nasze ptaki przyspieszyły i są już w Azji Mniejszej, a dwa ptaki są już nawet na północy Turcji. Mamy nadzieję, że w ciągu tygodnia zawitają do Polski – mówi cytowany przez serwis ornitolog prof. Piotr Tryjanowski z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.

Te, które zimowały bliżej, już są w Polsce

Nie wszystkie jednak bociany odlatują z Polski na zimę. Część zostaje, inne zaś wybierają sobie miejsca mniej odległe niż Afryka.

– Coraz większa część zimuje po drodze, na przykład w Bułgarii. Te ptaki są wcześniej, pewnie niektóre z nich pojawiły się już na gniazdach – powiedział ornitolog.

Obecnie – jak podaje polskieradio.pl – w naszym kraju gniazduje około 47 tysięcy par bocianów. Ich liczba niestety cały czas maleje. W ostatnich 10 latach o około 10 proc.

Wiosna przylatuje z bocianami

Powrót bocianów tradycyjnie zwiastuje u nas nadejście wiosny. 20 marca jest astronomiczną datą jej początku. Dzień później – 21 marca – powitamy wiosnę kalendarzową.


13.03.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sg)

Polska: Seryjny złodziej drewna z lasu. Specjalnie przerobił sobie rower

Nie samochodem, nie przyczepką, ale rowerem wywoził drewno z lasu. Nie mógł jednorazowo zabrać dużo, ale żeby było mu łatwiej, dokonał przeróbek jednośladu.

Kiedyś był czerwony, ale teraz kolor mocno zblakł i się zabrudził. Zębatka jest już zardzewiała. Tak samo jak łańcuch, ale działa na tyle, żeby jechać. O pedałowaniu nie ma mowy, ale to nie jest rower do przyjemnych, wiosennych przejażdżek. Mówimy o jednośladzie, który pokazali leśnicy. Ale od początku.

Lasy pełne złodziei drewna

Kradzież drewna z lasu to w Polsce norma. Złodziei nie odstraszają nawet wysokie kary, które – w razie wpadki – będą usieli zapłacić. Zgodnie z prawem, jeżeli wartość drewna przekracza 800 zł, to jest to przestępstwo zagrożone więzieniem.

Według danych Straży Leśnej za 2024 rok, w całym kraju namierzono 118 przypadków kradzieży drewna (397 metrów sześciennych), a straty wyniosły blisko 97 tys. złotych. Z tym że Straż Leśna może pochwalić wykrywalnością wynoszącą zaledwie 40 procent.

Złodziejski rower, czyli uchwyt zamiast siodełka

Wróćmy do roweru. Leśnicy z Puław (woj. lubelskie) pokazali w internecie swoje najnowsze znalezisko.

„Znaleźli jedynie trociny, które wskazywały, że sprawca pociął drzewo, najprawdopodobniej na ponad 2-metrowe wałki. Ale jak zdołał to przewieźć?” – napisali w sieci.

I od razu odpowiedzieli, pokazując zdjęcie. To właśnie stary rower, który zamiast siodełka miał uchwyt w kształcie szerokiej litery U. Dzięki temu długi pień złodziej mógł położyć jednym końcem na kierownicy, a drugim w miejscu siodełka.

Właściciel pojazdu został namierzony. Teraz stanie przed sądem.


13.03.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. RDPL Lublin

(sm)

Polska: L4 do zmiany. Kontrole będą jak przesłuchania? Prace trwają

Żeby ukrócić nadużywanie zwolnień lekarskich, trzeba zaostrzyć kontrole. To pomysł ministerstwo pracy. Inspektorzy ZUS mają dostać nowe uprawnienia.

Dzięki temu – jak podaje „Fakt” – kontrole ZUS „mają być jeszcze bardziej wnikliwe”. Powód? Traktowanie L4 jako przedłużenia urlopu lub dodatkowych dni wolnych na prywatne sprawy.

Autorzy projektu chcą zastopować nadużycia

W ubiegłym roku ZUS skontrolował 486,4 tys. osób na L4. I zakwestionował 36,6 tys. zwolnień lekarskich – informował w posumowaniu 2024 roku Wojciech Dąbrówka, rzecznik ZUS.

Zrobił to z różnych powodów. Na przykład „chorzy” w czasie zwolnienia wyjeżdżali na wakacje, organizowali wesela albo remontowali domy.

W wyniku tych działań od budżetu państwa wróciło blisko 53 mln zł wypłaconych zasiłków chorobowych. Dodatkowo ponad 112 tys. osób obniżył wysokość tych świadczeń na kwotę blisko 207 mln zł.

Stąd rządowy pomysł na wprowadzenie zmian do przepisów o zwolnieniach lekarskich. Według dziennika chodzi o nowe uprawnienia, jakie mają dostać inspektorzy ZUS podczas kontroli.

W ocenie Juranda Dropa, wiceministra finansów, propozycje ministerstwa propozycje idą jednak zbyt daleko.

To mogliby inspektorzy ZUS w trakcie kontroli

Jakie zatem uprawnienia zyskaliby po zmianie inspektorzy ZUS? Według projektu mogliby:
przebywać i poruszać się w miejscu przeprowadzania kontroli, w tym także w mieszkaniu osoby kontrolowanej,
legitymować osoby przebywające w miejscu kontroli, żeby ustalić ich tożsamość, w tym domowników i osoby postronne
żądać wyjaśnień od osoby kontrolowanej i osób przebywających w miejscu kontroli. Nowe przepisy – dodajmy – nie przewidują ich prawa do odmowy udzielania wyjaśnień.

Takich uprawnień nie maja nawet organy ścigania

Do tych propozycji odniosło się Ministerstwo Finansów w uwagach do projektu ustawy.

„Taki zakres projektowanych uprawnień kontrolerów ZUS nie znajduje odzwierciedlenia w uprawnieniach innych przedstawicieli organów publicznych, w tym – nawet funkcjonariuszy organów ścigania" – podkreślił cytowany przez „Fakt” wiceminister finansów.

Zdaniem Juranda Dropa te propozycje idą zbyt daleko. Chociaż – jak zaznacza – popiera zmiany, które zmierzają do przeciwdziałania nadużyciom L4.

Po tych uwagach Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Socjalnej zapewniło, że złagodzi zapisy w projekcie ustawy.


13.03.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sm)

Subscribe to this RSS feed