Niedopałki po papierosach są głównym źródłem zanieczyszczeń na belgijskim wybrzeżu. W związku z tym, w tym tygodniu burmistrzowie nadmorskich gmin omówią pomysł wprowadzenia zakazu palenia na plażach. Każda gmina może podjąć w tej sprawie własną decyzję i działać autonomicznie, zatem powszechny zakaz wydaje się być mało prawdopodobny.

- Na każdym kilometrze plaży bez trudu znajdziemy przynajmniej 50 kilogramów śmieci, z czego lwią część stanowią niedopałki - przekonuje burmistrz Bredene Steve Vandenberghe i dodaje, że rząd flamandzki nie robi w tej sprawie wystarczająco dużo, a plan przeciwdziałania zaśmiecaniu plaży jest konieczny,

Choć większość lokalnych władz zgadza się, że z zaśmiecaniem wybrzeża należy walczyć, do ogólnego zakazu palenia podchodzą raczej sceptycznie i wolą ograniczyć się do kampanii informacyjnych.

Jakiś czas temu zakaz palenia został skutecznie wprowadzony na niektórych plażach Francji tj. Cannes, Nicei i Antibes.

09.05.2016 MŚ Niedziela.BE

W miniony weekend w więzieniach w Antwerpii i Merkplas doszło do dużych niepokojów. Aby zapanować nad buntującymi się więźniami służby musiały użyć gazu pieprzowego.

W związku z weekendowymi wydarzeniami władze podjęły decyzję o zaangażowaniu wojska do utrzymywania porządku w więzieniach. Na razie zajmować będzie się tym 180 żołnierzy, informuje dziennik „De Morgen”.

Niepokój panujący w belgijskich więzieniach wiązać się może z trwającymi od końca kwietnia strajkami personelu więziennego, głównie w Brukseli i Walonii. Według Franka Wilrycxa, burmistrza Merkplas, jednej z miejscowości w których doszło do buntów, takiego związku nie ma, informuje dziennik „Het Laatste Nieuws”. Według niego przyczyną są złe warunki.

- Więzienie pochodzi z XIX wieku. Już od dawna trzeba w nim dokonać koniecznych inwestycji, a teraz to już pewne. Mam nadzieję, że szybko się tak stanie – powiedział Wilrycx gazecie „Het Laatste Nieuws”.

To właśnie w więzieniu w Merkplas, niedaleko granicy z Holandią, doszło w sobotę 7 maja do buntu około 200 więźniów. Zbuntowani więźniowie nie chcieli wrócić do cel, rozpalali ogniska, wybijali okna, wyważali drzwi. Niektóre cele zostały kompletnie zniszczone, a kilka osób zostało rannych, opisują belgijskie media. W opanowaniu sytuacji służbom więziennym pomagała policja.

Po stłumieniu buntu część nieposłusznych więźniów została przeniesiona do innych zakładów karnych. W niedzielę 8 maja doszło do kolejnego buntu, tym razem w antwerpskim zakładzie karnym przy ulicy Begijnenstraat. Aby zapanować nad sytuacją policja musiała użyć gazu pieprzowego. Nie wiadomo, czy więźniowie, którzy buntowali się w Antwerpii, to te same osoby, które dzień wcześniej doprowadziły do niepokojów w więzieniu w Merkplas i zostały przeniesione do antwerpskiego zakładu karnego.

09.05.2016 ŁK Niedziela.NL

Minister transportu Pascal Smet ogłosił, że wszystkie nowe autobusy będą mogły działać zarówno na olej napędowy, jak i energię elektryczną. Rząd Brukseli chciał, aby wszystkie autobusy mogły działać wyłącznie na energię elektryczną. Niestety, badanie rynku wykazało, że tego celu nie uda się osiągnąć.

Ambicją władz Brukseli jest, aby do 2030 roku sieć autobusowa była w pełni zelektryzowana. Testy dwóch linii autobusowych rozpoczną się na przełomie 2018 i 2019 roku.

Dzięki nowym pojazdom z ulic Brukseli zniknie wkrótce 117 autobusów, które w największym stopniu zanieczyszczają środowisko.

07.05.2016 MŚ Niedziela.BE

Pracownicy sklepów odzieżowych coraz częściej proszą swoich klientów, aby Ci nie robili zdjęć wewnątrz lokalu. Właściciele butików martwią się, że klienci robią zdjęcia, by później znaleźć i kupić ten sam produkt w internecie.

W niektórych sklepach już pojawiły się specjalne piktogramy informujące o zakazie robienia zdjęć. Zdaniem specjalistów może to jednak przynieść odwrotny skutek.

- W czasach kiedy media społecznościowe znaczą tak wiele, zakaz robienia zdjęć i 'snapów' może dla niektórych klientów stanowić powód, by opuścić sklep bez dokonania zakupu. Często zdarza się, że ludzie umieszczają w mediach społecznościowych zdjęcia ubrań, by zwrócić się do innych o poradę - mówi ekspert z organizacji zrzeszającej małych przedsiębiorców UNIZO.

Te obawy podziela także inna organizacja NSZ. - Rozumiemy stanowisko sklepikarzy, ale chcielibyśmy, żeby dwa razy pomyśleli, zanim zdecydują się wprowadzić zakaz robienia zdjęć. Wielu konsumentów robi to, by poradzić się przyjaciela lub partnera.

06.05.2016 MŚ Niedziela.BE