Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Bruksela będzie lepiej chronić różnorodność biologiczną
Belgia: Uczennice wykluczone z uroczystości przez... chusty
Belgia: Więzienie dla młodych mężczyzn, którzy okradali seniorów?
Misja „Powrót”. Sławosz Uznański-Wiśniewski wraca na Ziemię
Temat dnia: „Polacy trzecią największą mniejszością narodową we Flandrii”
Pieniądze czekają na samorządy i firmy. Atrakcyjne warunki
Słowo dnia: Wekelijks
Belgia: Tu domy tylko o 2% droższe
Niemcy: 19-latka przetrzymywana w stodole. Zatrzymano dwie osoby
Sposoby kierowców na fotoradar. Metoda na fałszywe dane
Redakcja

Redakcja

Belgia: Śledztwo w sprawie śmierci małej Mawdy będzie "absolutnie niezależne"

W minioną niedzielę, w czasie programu “C’est pas tous les jours dimanche” (RTL-TV), premier Belgii, Charles Michel, zapewnił że śledztwo mające wyjaśnić okoliczności tragicznej śmierci dwuletniej dziewczynki zostanie przeprowadzone w sposób „absolutnie niezależny”.

Śmierć Mawdy, która zginęła od policyjnej kuli w czasie pościgu za furgonetka transportującą imigrantów, wywołała ogromne poruszenie w belgijskim społeczeństwie, a także liczne polityczne kontrowersje.

„Wzywam wszystkich, zarówno w gronie opozycji, jak i poza nią, do okazania szacunku. Sprzeciwiam się każdej formie instrumentalizacji” - przekazał Michel. „Śledztwo, które ujawni okoliczności śmierci Mawdy zostanie przeprowadzone w sposób absolutnie niezależny” - zapewnił szef belgijskiego rządu.

 

23.05.2018 KK Niedziela.BE

 

 

PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (na skrót www.PRACA.BE).

Polskojęzyczny serwis ogłoszeniowy portalu internetowego NIEDZIELA.BE jest coraz popularniejszy - znajdziesz tu pracę w Belgii, mieszkanie w Belgii, samochód w Belgii, busy do/z Polski, itp, itd.

Zapraszamy do umieszczania ogłoszeń jak również do korzystania z ogłoszeń już tam obecnych na http://OGLOSZENIA.NIEDZIELA.BE

Skrót do ogłoszeń Praca - zatrudnię to PRACA.BE

Jeśli szukasz pracy w Holandii to zaglądnij na holenderski portal Niedziela.NL - a setki ogłoszeń (ponad 1000 wakatów codziennie!) znajdziesz na PRACA.NL

 


23.05.2018 NIEDZIELA.BE - polskojęzyczny portal internetowy Numer 1 w Belgii (wg rankingu firmy Amazon www.ALEXA.COM)

 

 

 

Świat zachwycił się polskim symulatorem remontów "House Flipper", gra zwróciła się w jeden dzień

Polski wydawca gier Frozen District świętuje ogromny sukces. Powodem jest gra „House Flipper”, w której wcielamy się w inwestora-budowlańca. Jej wyniki przerosły wszelkie oczekiwania. Gra zaczęła zarabiać w ciągu zaledwie 3 dni na rynku. Czyżby gracze marzyli o tym, by własnoręcznie przeprowadzić remont?

House Flpper to bardzo interesujący symulator remontu, który można przeprowadzić samemu. Zadaniem gracza jest własnoręczne przebudowanie kupionego domu, zaprojektowanie instalacji, wyposażenie wnętrza, posprzątanie po remoncie i w końcu wystawienie nieruchomości na sprzedaż, by na niej zarobić. Obecnie grę można mieć za 64,79 zł dzięki 10-procentowej zniżce. Działa ona na Windowsie i macOS-ie i ma polską wersję językową.

„House Flipper” pojaiwiła się na Steamie 17 maja i zwróciła się w ciągu pierwszej doby. Jej produkcja i marketing kosztowały poniżej 550 tys. zł. PlayWay (właściciel 80% udziałów Frozen District) szacuje, że w ciągu pierwszych 72 godzin sprzedało się ponad 80 tysięcy egzemplarzy, co przy tej cenie daje dobrze ponad 5 milionów złotych przychodu.

Nie sposób się nie cieszyć kolejnym sukcesem polskiej branży growej po „Frostpunku” (250 tys. sztuk sprzedanych w 66 godzin). W chwili pisania artykułu „House Flipper” był na 3. miejscu na liście bestsellerów Steama.

Polska gra najwyraźniej trafiła w ukryte marzenia wielu graczy. Własnoręczne remontowanie i projektowanie domów jest niezwykle satysfakcjonujące, ale wielu z nas brakuje do tego pieniędzy, czasu, cierpliwości albo talentu. Nic dziwnego, że gra trafiła na podatny grunt. Jej scenariusz jest prosty, a przy tym gracz ma ogromną dowolność działania, choć nie wszystkie operacje są realistyczne. Podczas gdy gracze mogą szaleć z wirtualnymi narzędziami, inwestorzy szaleją na giełdzie. Kurs akcji spółki PlayWay wzrósł 21 maja br. o ponad 9%.

Są już plany na przyszłość budowlanego hitu. Trwają prace nad dalszym rozwojem gry i dodatkami. Przyspieszone zostały prace nad wersjami dla konsol Xbox One i PlayStation 4.

 


23.05.2018 Anna Rymsza, DobreProgramy.pl

 

Biznes: Trzy sprawdzone sposoby na narzekających pracowników

Notorycznie narzekający pracownik swoim nastawieniem potrafi „wyssać” energię z całego zespołu i skutecznie psuć atmosferę w firmie. To zagrożenie dla motywacji i chęci do pracy pozostałych podwładnych, które bezpośrednio przekładają się na ich zaangażowanie, a w konsekwencji i wyniki biznesowe organizacji. Co zatem, jako szef, możesz zrobić z malkontentem?

Nie ignoruj

Mówi się, że skłonność do narzekania to cecha typowa dla Polaków. U niektórych pracowników malkontenctwo rzeczywiście może wynikać z charakteru, czasem jednak jest objawem bezradności lub strachu związanego z zadaniem, które mają wykonać. Bywa też np. następstwem jakiegoś czynnika, który „zatruł” atmosferę w firmie, jak chociażby wcześniejsze zwolnienia i niepewność z tym związana. – Będąc szefem, na początku warto poznać przyczynę negatywnych wypowiedzi danego pracownika. Trzeba mieć na uwadze to, że podwładni najczęściej widzą firmę i jej produkty bądź usługi z innej perspektywy, niż ich przełożeni. Najlepiej więc zaprosić taką narzekającą osobę na spotkanie w cztery oczy, podczas którego dowiemy się, co powoduje jej postawę. Podczas rozmowy może okazać się, że np. handlowiec zaczyna widzieć wszystko w czarnych barwach, bo jest narażony na stałą krytykę ze strony klientów. W takiej sytuacji szef, zamiast obrażać się na członka zespołu, powinien starać się go wzmocnić i nakierować jego myśli bardziej pozytywnie. Jak to zrobić?

Zacznij „odtruwanie”

Wysłuchanie pracownika to pierwszy etap walki z narzekaniem w firmie, tuż po nim należy rozpocząć „odtruwanie”. Polega ono na przypominaniu podwładnemu atutów jego pracy, firmy, zespołu czy produktów. Nawiązując jednak do tych pozytywnych aspektów podczas rozmowy z „zatrutym” członkiem zespołu, nie należy forsować ich na siłę czy też przekonywać rozmówcy, że nie ma racji. Lepiej używać frazy „Przypominam ci…” – np. „Przypominam panu, że mimo dzisiejszego potknięcia, jesteśmy firmą, która ma zdecydowanie mniej tego typu sytuacji niż nasza konkurencja”. Można też poprosić samego narzekającego o to, by zastanowił się, co lubi w swojej pracy. Takie „odtruwanie” pomoże mu w powrocie do stanu równowagi, niezbędnego do dalszych działań. Żeby jednak szef mógł zainicjować ten proces u podwładnego, sam nie może być „zarażony” malkontenctwem. Menedżerowie często są narażeni na „zatrucie” z większej liczby źródeł niż ich pracownicy – chociażby ze strony podwładnych, trudnych klientów czy zarządu. – Bardzo ważne jest to, by nauczyli się dostrzegać pozytywne strony nawet w najtrudniejszych sytuacjach. Pomocna w tym może być psychologiczna technika przewartościowania. Na przykładzie spójrzmy, jak ona działa: młody menedżer, który skupia się jedynie na tym, że jest niedoświadczonym szefem, przewartościowując to stwierdzenie, zauważy również, że dzięki temu nie podlega rutynie i schematom, jest świadomy swoich ograniczeń, ma przed sobą perspektywę awansu. Dopiero przełożony, który sam posiądzie wprawę w stosowaniu tej techniki, może jej używać do „odtruwania” swoich pracowników

Pomóż nazwać problem i stawiaj granice

Narzekanie jest zwykle reakcją na coś niedoskonałego, warto więc skonkretyzować problem, żeby móc go rozwiązać i uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości. Ważne jednak, by podwładny czuł się współodpowiedzialny za te działania, najlepiej razem zastanowić się, co można zrobić, żeby poprawić sytuację. Gdy np. handlowiec z branży transportowej narzeka, że w firmie nie da się pracować, bo ktoś znowu nie dotrzymał terminu, przez co on traci dobre relacje z klientem, odpowiedź szefa może brzmieć: „Sporadyczne kłopoty z dystrybucją są nieuniknione. Postaram się wpłynąć na dział logistyki, jednak moje możliwości są ograniczone. Rozumiem, że stoi pan przed następującym problemem: co zrobić, żeby mimo kłopotów transportowych nie tracić dobrych kontaktów z klientami? Oczekuję od pana pomysłów rozwiązania tego problemu. Może pan liczyć na moją pomoc przy realizacji tych, które zaakceptuję, pod warunkiem, że będą to działania zakładające pana wysiłek w rozwiązaniu problemu, a nie obciążające tylko mnie”. – W tej wypowiedzi przełożony pomaga nazwać problem i nakłania do wzięcia współodpowiedzialności za jego rozwiązanie i sytuację w organizacji. Gdy pracownik nie chce tego zrobić lub jego narzekania wiążą się z wygórowanymi oczekiwaniami, należy postawić granicę i jasno zakomunikować, że bezpodstawne marudzenie nie jest w firmie mile widziane. Spełniając natychmiastowo nieadekwatne żądania podwładnych, jedynie wzmocnilibyśmy w nich postawę roszczeniową, dlatego nie należy tego robić.

 


23.05.2018 NOZ/AK // Wywiad z Sylwią Szymańską trenerem biznesu z firmy szkoleniowo-doradczej Integra Consulting Poland.

 

Subscribe to this RSS feed