Gmina Molenbeek-Saint-Jean zaprasza mieszkańców na spotkanie, które odbędzie się w piątek (29 sierpnia), aby omówić kwestie bezpieczeństwa po serii brutalnych incydentów w gminie. Jak poinformowała agencja prasowa Belga, inicjatorem spotkania jest pełniący obowiązki burmistrza Amet Gjanaj, który odpowiedział na prośby mieszkańców o podjęcie zdecydowanych działań wobec nasilającej się przemocy związanej z handlem narkotykami. Władze miejskie wyraziły nadzieję, że dyskusja z udziałem społeczności „doprowadzi do konkretnych rozwiązań wypracowanych w drodze konsultacji z mieszkańcami”.
Szczególnie dotknięta przemocą była okolica Schoolstraat i Paalstraat, zaledwie kilka kroków od ratusza. Latem doszło tam do serii strzelanin, które – podobnie jak w sąsiednim Anderlechcie – są prawdopodobnie częścią wojny gangów narkotykowych w Brukseli. W liście do mieszkańców Gjanaj zaprosił ich na spotkanie, które odbędzie się w piątek o godzinie 18:00. Obecni będą również przedstawiciele policji, służby prewencyjnej oraz lokalnych władz.
Sytuacja w całym Regionie Stołecznym Brukseli określana jest jako alarmująca. Tego lata odnotowano ponad 20 strzelanin, a od początku roku aż 57. W odpowiedzi Komisja Spraw Wewnętrznych Parlamentu w Brukseli zebrała się we wtorek rano, aby omówić sytuację. „Większość członków komisji poparła naszą prośbę o wcześniejsze spotkanie ze względu na alarmującą sytuację bezpieczeństwa w stolicy” – powiedziała przewodnicząca komisji Aline Godfrin.
Na początku miesiąca pełniąca obowiązki burmistrza Anderlechtu Saliha Raïss zaapelowała do rządu federalnego o wprowadzenie „środków strukturalnych” mających na celu walkę z narkotykową przemocą w stolicy. Wraz z radną Bieke Comer podkreśliła konieczność opracowania „skoordynowanego, regionalnego i federalnego podejścia opartego na zrównoważonym rozwoju, zapobieganiu i represjach, tam gdzie to konieczne”.
Choć władze miejskie zorganizowały dodatkowe patrole i zwiększyły obecność policji, strażników miejskich i pracowników Move w rejonach zagrożonych wybuchem przemocy, Raïss podkreśla, że doraźne wsparcie federalne to za mało. „Nie możemy dalej walczyć z tym za pomocą jednorazowych i tymczasowych działań. Bruksela zasługuje na coś lepszego. Molenbeek zasługuje na coś lepszego” – stwierdziła.
Mieszkańcy podkreślają, że oprócz wzmocnienia działań policyjnych potrzebne są także inwestycje w edukację, wsparcie młodzieży oraz tworzenie alternatywnych form spędzania wolnego czasu. W ich ocenie tylko połączenie prewencji społecznej z działaniami represyjnymi może przynieść długofalowe efekty i poprawić bezpieczeństwo w gminie.
28.08.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
(kk)
