Jedyny w Regionie Stołecznym Brukseli odkryty basen FLOW ulokowany w gminie Anderlecht, znalazł się na liście kandydatów do prestiżowej, międzynarodowej nagrody architektonicznej.

Basen FLOW, inicjatywa POOL IS COOL, znalazł się na liście kandydatów do Nagrody UE w dziedzinie architektury współczesnej – Mies van der Rohe Awards (nagrody Eumies). Jak ogłosiła organizacja w mediach społecznościowych, spośród 362 nominowanych basen znalazł się w pierwszej czterdziestce.

„Ta nominacja jest nie tylko świadectwem pracy osób i organizacji stojących za projektem, ale także siły oddolnych wysiłków w pobudzaniu eksperymentów architektonicznych i spójności społecznej” – zauważono.

Kąpielisko, zlokalizowane przy moście Pierre Marchant w Anderlecht, zostało po raz pierwszy otwarte dla gości w 2021 roku i od tego czasu stało się ulubionym miejscem mieszkańców, gdzie szukają oni ochłodzenia w miesiącach letnich, aż do początku września.

Celem projektu jest pokazanie, że publiczny basen odkryty w mieście jest nie tylko możliwy, ale także potrzebny.

01.02.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Przedstawiciele czterdziestu miast w UE zebrali się w środę, 24 stycznia, w stolicy Belgii, aby podpisać „Deklarację Brukselską” – dokument wzywający do prowadzenia ambitnej polityki miejskiej w UE.

Jeśli chodzi o politykę miejską, Bruksela jest pod wieloma względami liderem w Europie, począwszy od zwiększania dostępności miasta dla rowerzystów i pieszych, po postęp w zakresie zrównoważonej architektury. W związku z tym „Deklaracja brukselska” określa priorytety polityczne miast na całym kontynencie.

Kluczowe aspekty tekstu to zadbanie o niedrogie mieszkania, zwalczanie nierówności społecznych i nierówności płci, przywracanie różnorodności biologicznej oraz rozwój bezpiecznej i zrównoważonej mobilności. Podpisało się pod nią 41 burmistrzów z 19 krajów europejskich w ramach belgijskiej prezydencji w Unii Europejskiej.

„Ta prezydencja jest dla nas okazją do przypomnienia znaczenia miast i metropolii w budowie Europy” – powiedział Rudi Vervoort, minister-prezydent Regionu Stołecznego Brukseli.

25.01.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Wiele belgijskich szpitali nie posiada skutecznych systemów wentylacji, co oznacza, że ryzyko, że pacjenci zarażą się innymi chorobami podczas pobytu w szpitalu, jest większe.

Grupa badaczy uzbrojonych w urządzenia do pomiaru CO2 odwiedziła 25 głównych belgijskich szpitali w ramach badań organizacji ochrony konsumentów Test Achats, dotyczących powietrza w belgijskich szpitalach. „Dobrze wentylowane powietrze jest niezbędne dla zdrowia publicznego, zwłaszcza w placówkach opieki zdrowotnej, takich jak szpitale” - wyjaśniła Laura Clays, rzeczniczka prasowa Test Achats.

„Aerozole i CO2, które emitujemy, gdy oddychamy, mówimy, kichamy lub kaszlemy, są potencjalnie skażone mikroorganizmami, bakteriami lub wirusami. Kryzys związany z Covid-19 uświadomił nam, że te drobnoustroje zanieczyszczają powietrze, którym oddychamy i są szkodliwe dla zdrowia nasze zdrowie” – tłumaczy Clays.

Wyniki dochodzenia wykazały, że wiele belgijskich szpitali nie jest odpowiednio wentylowanych lub nie posiada wystarczająco wydajnego systemu wentylacji.

Spośród 25 szpitali odwiedzonych przez badaczy, wartości CO2 tylko w trzech szpitalach były poniżej limitu 800 ppm, czyli wartości progowej ustalonej przez Wysoką Radę ds. Zdrowia (HGR). W siedmiu szpitalach w ponad połowie badanych pomieszczeń wartości przekraczały 800 ppm (a często nawet 1000 ppm). Najwyższe wartości CO2 zmierzono w stołówkach, gdzie nie ma możliwości noszenia maseczki podczas jedzenia i picia.

Brak wentylacji w tych szpitalach oznacza większe ryzyko rozprzestrzeniania się chorób, takich jak grypa, gruźlica, przeziębienia i rozprzestrzenianie się Covid-19, a także skażenia innymi substancjami zanieczyszczającymi powietrze. „Ludzie chodzą do szpitali, aby się leczyć, a nie zachorować” – podkreśla Clays.

Chociaż w 2022 roku przyjęto ustawę mającą na celu poprawę jakości powietrza w zamkniętych przestrzeniach publicznych, w tym w szpitalach, nie wprowadzono żadnych poziomów odniesienia ani systemów certyfikacji.

Firma Test Achats przekazała teraz wyniki swoich badań federalnemu ministrowi zdrowia, Frankowi Vandenbroucke, prosząc go o „ustosunkowanie się do niepokojących wyników i podjęcie działań”.

29.01.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Prawie dwa lata po inwazji Rosji na Ukrainę, we Flandrii pozostało 35 tys. ukraińskich uchodźców. Otrzymali oni „status tymczasowej ochrony” i opiekują się nimi władze lokalne.

Pomoc, jaką otrzymują od władz lokalnych, przynosi efekty – mówi Jeroen Windey, szef zespołu zadaniowego ds. przyjmowania Ukraińców.„Udało nam się dotrzeć do wielu osób, 54 proc. Ukraińców w wieku produkcyjnym jest zarejestrowanych we flamandzkiej agencji zatrudnienia VDAB.”

W przyszłym miesiącu miną dwa lata od ataku Rosji na pełną skalę, w następstwie którego kilka milionów Ukraińców uciekło ze swojego kraju. Około 4 mln osób uciekło do krajów Unii Europejskiej, gdzie przyznano im status ochrony tymczasowej. Belgia również przyjmuje uchodźców z Ukrainy. W sumie od początku konfliktu zaświadczenie o tymczasowej ochronie otrzymało tu niecałe 78 tys. Ukraińców. „Mniej, niż oczekiwano na początku” – mówi Windey.

„Dziś we Flandrii nadal mieszka około 35 tys. Ukrainców. Większość z nich przeniosła się już na prywatny rynek wynajmu. Obecnie około 5700 osób znajduje schronienie w schroniskach tymczasowo dotowanych. Są to schroniska oferowane przez władze lokalne za pośrednictwem własnej infrastruktury lub zakwaterowania, które władze wynajmują. Wioski ratunkowe w Antwerpii, Mechelen i Gandawie nadal działają i obecnie łącznie zamieszkuje je około 1200 osób.

Co miesiąc przez te wioski przepływa od 600 do 800 osób, które trafiają pod opiekę gmin

27.01.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)