Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Jedne wybory za nami, kolejne przed nami. Kto wystartuje do PE?
Belgia: Jedna osoba ranna w bójce w pobliżu stacji Bruksela-Północ
Belgia: Życie na kredyt. Belgia wciąż bardzo zadłużona
Belgia: Pogoda na 23 i 24 kwietnia
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (wtorek 23 kwietnia 2024, www.PRACA.BE)
Belgia, biznes: Firma Sanofi zwolni 99 pracowników
Polska: Pora na grilla. Sprawdź, jak grillować, żeby nie dostać mandatu
Belgia: Wypadek radiowozu, dwoje dzieci poważnie rannych. „Ich życie jest zagrożone”
Polska: Na koncie 23 punkty karne i... znowu ostro szarżował na drodze [WIDEO]
Belgia: 74-latek zamordował żonę? „Trudno to zrozumieć”

Belgia strajkuje

Belgia strajkuje fot. Juan Aunion / Shutterstock.com

Ostatni dzień maja minął w Belgii pod znakiem strajków i demonstracji. Szczególnie protesty pracowników transportu publicznego utrudniły życie wielu mieszkańcom tego kraju.  

Zorganizowane przez związki zawodowe protesty i strajki są odpowiedzią na rządowe cięcia wydatków oraz zmiany w prawie pracy. Do największych ulicznych demonstracji doszło w Brukseli, Gandawie oraz w Wavre, mieście, z którego pochodzi Charles Michel, obecny premier Belgii.   

Strajki najbardziej utrudniły życie osobom korzystającym z usług transportu publicznego. We Flandrii kursowała jedynie połowa pociągów, a w Walonii (południowej, francuskojęzycznej części Belgii) jedynie 5% - informowały belgijskie media. Odwołano też większość pociągów łączących Brukselę z Amsterdamem (więcej: TUTAJ).

Złość protestujących była tak duża, że w trakcie demonstracji w mieście Mons socjalistyczni związkowcy powiesili na stryczku kukłę liberalnego premiera Belgii, Charlesa Michela, opisuje portal nu.nl. We wtorek strajkowały również służby odpowiedzialne za porządek na ulicach Brukseli (więcej: TUTAJ).

Od wielu tygodni strajkują również pracownicy służby więziennej, o czym także informowaliśmy na tych łamach: TUTAJ.

Strajkujący we wtorek pracownicy nie zgadzają się na planowane przez rząd uelastycznienie 38-godzinnego tygodnia pracy, niekorzystne w ich opinii zmiany w systemie emerytalnym oraz rządowe politykę cięć wydatków.  

 - Brak reform oznacza ubożenie społeczeństwa. Jest odpowiedzialnością rządu, by trzymać się wybranego kursu i kontynuować rozpoczęte reformy – powiedział w reakcji na protesty i strajki premier Michel, cytowany przez dziennik „De Standaard”. Szef belgijskiego rządu jednocześnie dodał, że rząd pozostaje otwarty na dialog z partnerami społecznymi.

 

01.06.2016 ŁK Niedziela.BE

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież