Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Chwalił Hamas, atakował Belgię. Zostanie wydalony?
Polska: E-rejestracja zlikwiduje kolejki do lekarzy? Wyjaśniamy, o co chodzi
Belgia: Dobra wiadomość! Żywność już tak nie drożeje
Belgia: Maroko obiecuje zacieśnić współpracę w walce z nielegalną imigracją
Koniec z bezdomnością w Brukseli do 2029 roku?
W jakim celu fotografia biznesowa?
Belgia: Seks randka z finałem w sądzie. „Na zdjęciu wyglądał inaczej”
Niemcy: Przywódca skrajnej prawicy oskarżony o użycie nazistowskiego hasła
Belgia: Starzejmy się. Szybko przybywa 80-latków
Belgia: Burmistrz proponuje zakaz używania w nocy e-hulajnóg
Redakcja

Redakcja

Belgia na 18. miejscu na liście krajów, które zapewniają najlepszą opiekę nad dziećmi

Belgia znalazła się na 18. miejscu listy 41 krajów, które zapewniają najlepszą opiekę nad dziećmi. Zestawienie dotyczy jakości, kosztów oraz dostępności opieki i zostało przygotowane przez UNICEF.

Fundusz Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci (UNICEF) jest organizacją działającą na rzecz dobrostanu dzieci. „Dobra oraz niedroga opieka przedszkolna jest niedostępna w wielu najbogatszych krajach świata. (…) Kiedy opieka nad dzieckiem jest kosztowna, rosną socjoekonomiczne nierówności pomiędzy kobietami i mężczyznami, ponieważ kobiety wstrzymują się z powrotem do pracy i zostają w domu z dzieckiem” - informują autorzy raportu.

Aż 38% europejskich rodziców uważa, że trudno jest im opłacić miejsce w żłobku, zaś około 15% chciałoby wysłać dziecko do takiej instytucji, ale nie może sobie na to pozwolić, ponieważ koszty są zbyt wysokie, zwłaszcza dla rodzin z niskimi dochodami.

Raport pt. „Where Do Rich Countries Stand on Childcare?” ocenia koszty, jakość i dostępność opieki nad dzieckiem od narodzin do wieku szkolnego. Na szczycie listy znalazły się kraje, takie jak: Luksemburg, Islandia, Szwecja, Norwegia oraz Niemcy, zaś na końcu: Słowacja, Stany Zjednoczone, Szwajcaria oraz Australia.

Belgia znajduje się pośrodku, na 18. miejscu w gronie 41 krajów. Wypadła dobrze pod względem dostępności (8. miejsce), ale znacznie gorzej, jeśli chodzi możliwości urlopu rodzicielskiego, jakość opieki oraz koszty (miejsca: 26, 21 i 23). Choć w Belgii niedawno wydłużono urlop ojcowski i zreformowano wczesną edukację, UNICEF widzi więcej pracy do wykonania w tym zakresie.

Co ciekawe, w gronie 41 państw jedynie Belgia, Dania, Litwa, Norwegia i Słowenia zapewniają darmowy dostęp do opieki dla dzieci mających mniej niż 3 lata. „Podczas gdy prawie wszystkie bogate kraje zapewniają bezpłatną opiekę nad dziećmi, w wielu krajach to uprawnienie rozpoczyna się, kiedy dziecko kończy trzy lata lub nawet później” – informuje UNICEF.

Z raportu wynika także, że zamknięcie żłobków i przedszkoli w czasie kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa destrukcyjnie wpłynęło na sytuację rodzin z małymi dziećmi. Wielu rodziców musiało zająć się opieką nad dziećmi, łącząc ją z obowiązkami zawodowymi. Duża grupa rodziców straciła w tym czasie pracę.

„Przystępna cenowo, dobrej jakości opieka nad dziećmi pomaga rodzicom wrócić do pracy po urlopie rodzicielskim, korzystnie wpływa na rozwój społeczeństw oraz rozwój poznawczy dzieci oraz promuje równość społeczną” – skonkludowali autorzy raportu UNICEF.

Pełny raport można znaleźć TUTAJ

20.06.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

  • Published in Belgia
  • 0

Polska: Rośnie zainteresowanie używanymi autami, ale Polacy nie ufają sprzedawcom

Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego opublikował wyniki raportu, z którego dowiadujemy się o tym, jak pandemia wpłynęła na rozwój samochodowego rynku wtórnego. Okazuje się, że „second hand” dotyczy już nie tylko odzieży. Polacy chętniej kupują z drugiej ręki również auta.

Pandemia spopularyzowała samochodowy „second hand”

W badaniach przeprowadzonych przez jedną z marek motoryzacyjnych możemy przeczytać, że popularność używanych samochodów wzrosła po tym, jak w wyniku pandemii czasowo wyłączono linie produkcyjne nowych pojazdów. Czas oczekiwania wydłużył się, a Polacy masowo przesiadali się do własnych aut, aby uniknąć bezpośredniego kontaktu np. z innymi pasażerami komunikacji miejskiej. Taki zakup według Polaków nie jest jednak łatwym zadaniem.

Trudno o dobre, używane auto

Samar opisuje, że 77 proc. respondentów określiło kupno dobrego, używanego auta, jako „zdecydowanie trudne” lub „raczej trudne”. Bardziej optymistycznie do tematu podchodzi niewielu, bo tylko 1 proc. spośród wszystkich ankietowanych. Z raportu wynika, co może być przyczyną trudności w znalezieniu idealnego egzemplarza. Polacy wyrażają konkretne obawy, dlatego wstrzymują się z podjęciem decyzji o zakupie.

Boimy się „wpadki”

Najbardziej boimy się, że kupimy auto, którego wady techniczne nie będą widoczne na pierwszy rzut oka. To mogłoby oznaczać, że razem samochodem nabywamy kolejne naprawy i wydatki. Taką obawę wyraziło w ankiecie 41 proc. pytanych. Jedna piąta respondentów odpowiedziała, że obawia się kupna auta pochodzącego z kradzieży. Jedynie 16 proc. pytanych osób przyznało, że powodem do obaw może być ukrywanie przez sprzedawcę historii wypadków, a 15 proc. z nich zwróciło uwagę, że samochód może mieć zaniżony przebieg.

Chętnie sprawdzamy auta u mechaników

Niemal połowa uczestników badania (46 proc.) przyznała, że zanim podpisze umowę ze sprzedającym, wykonuje kontrolę jego stanu technicznego w niezależnym warsztacie samochodowym. Kolejne 22 proc. osób w tym samym celu udaje się do autoryzowanego serwisu wybranej marki. Jedynie 6 proc. Polaków ufa własnemu doświadczeniu, nie wykonuje przeglądu przed zakupem i nie weryfikuje przedstawianych dokumentów.

Robimy przemyślane zakupy

Jedna piąta pytanych odpowiedziała, że kupno samochodu zajmuje ponad miesiąc. 11 proc. badanych stwierdziło, że szukanie odpowiedniego egzemplarza zajmuje więcej niż trzy miesiące. Respondenci zwrócili uwagę na dodatkowe koszty, m.in. wizyta w warsztacie i pierwsze naprawy. 12 proc. uczestników ankiety spotkało się z sytuacją, w której tuż po zakupie pojazdu na jaw wyszły usterki i awarie, pociągając za sobą kolejne wydatki.

Auto przez internet

Aż 79 proc. pytanych stwierdziło, że internet jest doskonałym źródłem do znalezienia używanego samochodu. 79 proc. ankietowanych zadeklarowało, że przy zakupie kolejnego auta również użyje sieci, jako głównego źródła poszukiwań. 31 do 42 proc. pytanych sprawdza oferty na stronach konkretnych marek samochodowych, a kolejne 15 do 22 proc. bierze pod uwagę również oferty firm finansujących, które prowadzą sprzedaż jedynie sprawdzonych pojazdów z pewnych źródeł. 38 proc. Polaków deklaruje, że na używane auto jest w stanie wydać 25 – 100 tys. zł.

Chętniej wybieramy też gotówkę - w ciągu ostatniego roku zapłaciło nią 85 proc. respondentów. 31 proc. wskazało jednak, że w przyszłości zainteresuje się finansowaniem zewnętrznym, np. kredytem.

20.06.2021 Niedziela.BE // Bron: News4Media // fot. Shutterstock, Inc.

(ec)

 

  • Published in Polska
  • 0

Belgia, Antwerpia: Zawalił się budynek na placu budowy. Prawdopodobnie 6 ofiar śmiertelnych, kilka osób w stanie krytycznym

W miniony piątek, około godziny 14:45, zawalił się budynek nowo powstałej szkoły. Póki co, znaleziono ciała dwóch osób, ale władze obawiają się, że zginęło co najmniej sześć osób. Wśród ofiar są obywatele Portugalii.

Do tragedii doszło w piątek po południu, w okolicy Nieuw Zuid, na południe od centrum miasta, gdzie budowano nową szkołę. Zawaliła się cześć nowo powstałej konstrukcji, a także rusztowania. Od początku było wiadomo, że są ofiary śmiertelne.

W trakcie akcji ratunkowej z gruzów udało się uratować kilku pracowników budowy. 8 osób jest ciężko rannych, zaś cztery walczą o życie. Wciąż 6 osób jest zaginionych – władze sądzą, że najprawdopodobniej nie żyją.

Wczoraj po południu znaleziono pierwsze ciało, zaś drugie – mniej więcej dwie godziny później. Akcja ratunkowa była bardzo trudna, głównie dlatego, że pozostała część budynku jest także niestabilna. W nocy psy przeczesywały gruzy w poszukiwaniu ofiar.

Straż pożarna poinformowała, że istnieją jedynie niewielkie szanse na to, że cztery zaginione osoby wciąż żyją. „Około godziny 1:00 wstrzymaliśmy pracę maszyn, w nadziei, że usłyszymy odgłosy uwięzionych ofiar. Niestety, te wysiłki były bezskuteczne” - skomentowała Marie De Clercq z antwerpskiej straży pożarnej.

20.06.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

  • Published in Belgia
  • 0

Potężne upały. Czy wiesz, jak rozpoznać udar i pomóc?

Silne działanie słońca i wysokich temperatur może prowadzić do udaru. Warto przypomnieć sobie, jak go rozpoznać i reagować w sytuacji zagrożenia.

Warto wiedzieć, że występują dwa rodzaje udaru: cieplny oraz słoneczny. Podobne do nich objawy wykazuje również tzw. „wyczerpanie cieplne”. Poniżej opisujemy symptomy każdego z nich oraz kroki, które należy podjąć, jeśli będziemy podejrzewać ich wystąpienie u siebie lub drugiej osoby.

WYCZERPANIE CIEPLNE

Ta przypadłość może dotyczyć szczególnie osób, które w czasie upałów nie dbają o uzupełnienie płynów w organizmie. W przypadku odwodnienia i utraty soli może pojawić się nagły spadek ciśnienia tętniczego krwi. Wyczerpanie cieplne to uczucie silnego zmęczenia, któremu mogą towarzyszyć: zwiększone pocenie się; poczucie braku siły; wilgotna, zimna skóra o bladym odcieniu; przyspieszone, słabo wyczuwalne tętno; nudności i wymioty oraz zasłabnięcie.

Co robić w przypadku wystąpienia powyższych objawów?

Przede wszystkim należy przenieść się do chłodnego, zacienionego miejsca i w pozycji leżącej zadbać o rozluźnienie ubrania. Jeśli to możliwe, należy na całym ciele wykonać zimne okłady. Niewielkimi łykami należy przyjmować wodę aż do momentu poprawy samopoczucia. Jeżeli pojawią się wymioty, konieczna będzie konsultacja z lekarzem. Objawy powinny ustąpić najpóźniej po 30 minutach. W przeciwnym wypadku można podejrzewać, że doszło udaru cieplnego.

UDAR SŁONECZNY

W przeciwieństwie do udaru cieplnego, reakcja organizmu następuje nie w wyniku wysokiej temperatury, a za sprawą działania promieni słonecznych na skórę głowy. Dolegliwość tę nazywamy inaczej porażeniem słonecznym. Polega na przekrwieniu opon mózgowych oraz mózgu i występuje zwykle u pacjentów, którzy przez dłuższy czas eksponowali na słońcu głowę oraz kark. Objawy, które mogą świadczyć o udarze tego typu, to silne bóle oraz zawroty głowy; poparzona, silnie zaczerwieniona skóra oraz uczucie niepokoju.

Co robić, jeśli wystąpią powyższe objawy?

Pacjenta należy natychmiast przenieść w chłodne miejsce i obłożyć jego głowę wilgotnymi, zimnymi okładami. Trzeba również pić duże ilości wody i jeśli jest to możliwe, wziąć chłodną kąpiel. W międzyczasie należy skontaktować się z numerem alarmowym 112 i poprosić o pomoc.

UDAR CIEPLNY

O udarze cieplnym mówimy wtedy, kiedy długotrwałe działanie wysokiej temperatury, często połączone z wysoką wilgotnością i ograniczonym dopływem powietrza, niebezpiecznie rozgrzewa ciało. Jego ciepłota staje się tak wysoka, że nie ma możliwości jej samodzielnego obniżenia. Objawy, które mogą świadczyć o tej przypadłości, to: gorączka powyżej 39 st. C.; skóra o czerwonym zabarwieniu, wilgotna lub bardzo sucha; przyspieszone, dobrze wyczuwalne tętno oraz utrata przytomności.

Jak reagować?

Największym błędem przy podejrzeniu udaru cieplnego, jest podawanie choremu płynów. Trzeba bezwzględnie zrezygnować z tej czynności. Należy natomiast obniżać temperaturę ciała zimnymi okładami, a jeśli to możliwe, nawet kąpielą lub prysznicem z zimnej wody. Zawsze pierwszą czynnością powinno być przeniesienie pacjenta w możliwie chłodne miejsce i wezwanie pogotowia ratunkowego (nr alarmowy 112).

Uwaga!

Zbagatelizowanie powyższych objawów oraz nieudzielenie pomocy przez medyków, może skutkować śpiączką lub nawet śmiercią!

20.06.2021 Niedziela.BE // Bron: News4Media // fot. Shutterstock, Inc.

(ec)

 

Subscribe to this RSS feed