Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Ilu z nas „streamuje” filmy i seriale?
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota 20 kwietnia 2024, www.PRACA.BE)
Belgia: Młodzi i zdrowi. To zdecydowana większość
Belgia: Chwalił Hamas, atakował Belgię. Zostanie wydalony?
Polska: E-rejestracja zlikwiduje kolejki do lekarzy? Wyjaśniamy, o co chodzi
Belgia: Dobra wiadomość! Żywność już tak nie drożeje
Belgia: Maroko obiecuje zacieśnić współpracę w walce z nielegalną imigracją
Koniec z bezdomnością w Brukseli do 2029 roku?
W jakim celu fotografia biznesowa?
Belgia: Seks randka z finałem w sądzie. „Na zdjęciu wyglądał inaczej”
Redakcja

Redakcja

Psycholog psów wyjaśnia, jak bronić się przed atakiem agresywnego czworonoga

W ostatnim czasie z różnych stron Polski płynęły informacje, że kolejne psy atakowały ludzi w różnych sytuacjach. To może zdarzyć się każdemu, dlatego warto wiedzieć, jak zachować się w sytuacji zagrożenia ze strony agresywnego czworonoga.

Psy atakują ludzi

Tylko w ciągu ostatnich tygodni dochodziło do groźnych sytuacji, w których agresywne psy rzucały się na człowieka, m.in.: w Gliwicach, Nowogrodzie Bobrzańskim i Bydgoszczy. Nigdy nie jesteśmy w stanie przewidzieć, kiedy staniemy twarzą w twarz z agresywnym zwierzęciem. Możemy natomiast zminimalizować przykre skutki takiego spotkania. Aby mogło się tak stać, musimy pamiętać o kilku podstawowych zasadach.

Pies wysyła sygnały, człowiek ich nie rozumie

- Na ogół pies, zanim zaatakuje, wysyła sygnały. Przeciętny człowiek nie jest w stanie ich odczytać z prostego powodu. Nie mamy na ten temat powszechnej wiedzy, którą posiadają specjaliści – tłumaczy nam Iga Sozoniuk zawodowo zajmująca się psychologią psów oraz ich behawioryzmem. Jeśli już dojdzie do bliskiego spotkania z rozwścieczonym zwierzęciem, powinniśmy zachować zimną krew i przyjąć określoną postawę, aby zminimalizować ryzyko ataku i ostudzić bojowe nastawienie czworonożnego agresora.

Jak należy się zachować?

- Przede wszystkim nie wolno panikować. Krzyk, machanie rękami i uciekanie na pewno nie pomogą, a mogą nawet zaszkodzić. Pies będzie gonił i atakował wszystko co się rusza. Taki jest jego instynkt – wyjaśnia ekspertka.

- Skupiamy się głównie na ochronie twarzy, klatki piersiowej i genitaliów. Jeśli istnieje taka możliwość, warto osłonić się przedmiotem, np. krzesłem. Jeżeli nie ma nic takiego pod ręką, trzeba zdecydowanym ruchem paść na ziemię, skulić się i czekać nieruchomo, aż pies odejdzie – wyjaśnia Iga Sozoniuk. Dodaje również, że nie powinno się klękać, bo rozjuszone zwierzę może przewrócić swoją ofiarę.

Dlaczego psy bywają agresywne?

Pytaliśmy o to Barbarę Zarudzką, która prowadzi Schronisko dla Zwierząt „Psi Raj” w Pasłęku i zajmuje się rekonwalescencją psów oraz ich resocjalizacją. Wieloletnie doświadczenie w pracy z czworonogami upewnia kierowniczkę placówki, że za agresją zwierząt stoi ich historia i doświadczenia związane z człowiekiem.

- Psy nie rodzą się agresywne. Ich temperament kształtuje historia, którą przeżyły. Jeśli zwierzę doświadczyło przemocy ze strony człowieka, może z obawy o własne bezpieczeństwo reagować agresją na każdy późniejszy kontakt człowieka. Niektóre zwierzęta wymagają żmudnej pracy, aby mogły na nowo zaufać dobrym ludziom – wyjaśnia nam Barbara Zarudzka.

Dodaje też, że wbrew panującej opinii, nie spotkała się nigdy z „rasami agresywnymi z natury”, choć do schroniska trafiają często np. amstaffy wykorzystywane do walk.
– Te zwierzęta uczone są agresji, ale ona też wynika z obrony przed drugim stworzeniem. Na ogół zaznają również cierpienia ze strony człowieka. Tak było nawet w przypadku psa, który trafił niedawno pod moją opiekę. Jego skóra nosiła widoczne blizny, prawdopodobnie oblany był wrzątkiem. Był agresywny w stosunku do opiekunów schroniska, ale w nowym, kochającym domu, przeszedł zupełną przemianę. W końcu mógł poczuć się bezpiecznie – opowiada kierowniczka „Psiego Raju”.

Jakie kroki podjąć w przypadku pogryzienia?

Nawet w przypadku właściwej samoobrony, może zdarzyć się, że zostaniemy ugryzieni przez agresywnego psa. W pierwszej kolejności należy umyć, odkazić np. wodą utlenioną i opatrzyć ranę. Jeżeli zwierzę jest pod opieką, warto upewnić się, że było szczepione przeciwko wściekliźnie. Jeśli właściciel nie ma co do tego pewności, lub pies jest bezpański, koniecznie trzeba zgłosić się do lekarza rodzinnego, który zadecyduje o dalszych krokach – np. szyciu głębokiej rany oraz podaniu serii zastrzyków przeciw tężcowi i wściekliźnie. Obydwie choroby przenoszone przez psy mogą wywołać poważne powikłania w ludzkim organizmie, a nawet prowadzić do śmierci. W przypadku głębokich obrażeń należy wezwać pogotowie ratunkowe dzwoniąc pod nr 112.

20.06.2021 Niedziela.BE // Bron: News4Media // fot. Shutterstock, Inc.

(ec)

 

  • Published in Polska
  • 0

Belgia na 18. miejscu na liście krajów, które zapewniają najlepszą opiekę nad dziećmi

Belgia znalazła się na 18. miejscu listy 41 krajów, które zapewniają najlepszą opiekę nad dziećmi. Zestawienie dotyczy jakości, kosztów oraz dostępności opieki i zostało przygotowane przez UNICEF.

Fundusz Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci (UNICEF) jest organizacją działającą na rzecz dobrostanu dzieci. „Dobra oraz niedroga opieka przedszkolna jest niedostępna w wielu najbogatszych krajach świata. (…) Kiedy opieka nad dzieckiem jest kosztowna, rosną socjoekonomiczne nierówności pomiędzy kobietami i mężczyznami, ponieważ kobiety wstrzymują się z powrotem do pracy i zostają w domu z dzieckiem” - informują autorzy raportu.

Aż 38% europejskich rodziców uważa, że trudno jest im opłacić miejsce w żłobku, zaś około 15% chciałoby wysłać dziecko do takiej instytucji, ale nie może sobie na to pozwolić, ponieważ koszty są zbyt wysokie, zwłaszcza dla rodzin z niskimi dochodami.

Raport pt. „Where Do Rich Countries Stand on Childcare?” ocenia koszty, jakość i dostępność opieki nad dzieckiem od narodzin do wieku szkolnego. Na szczycie listy znalazły się kraje, takie jak: Luksemburg, Islandia, Szwecja, Norwegia oraz Niemcy, zaś na końcu: Słowacja, Stany Zjednoczone, Szwajcaria oraz Australia.

Belgia znajduje się pośrodku, na 18. miejscu w gronie 41 krajów. Wypadła dobrze pod względem dostępności (8. miejsce), ale znacznie gorzej, jeśli chodzi możliwości urlopu rodzicielskiego, jakość opieki oraz koszty (miejsca: 26, 21 i 23). Choć w Belgii niedawno wydłużono urlop ojcowski i zreformowano wczesną edukację, UNICEF widzi więcej pracy do wykonania w tym zakresie.

Co ciekawe, w gronie 41 państw jedynie Belgia, Dania, Litwa, Norwegia i Słowenia zapewniają darmowy dostęp do opieki dla dzieci mających mniej niż 3 lata. „Podczas gdy prawie wszystkie bogate kraje zapewniają bezpłatną opiekę nad dziećmi, w wielu krajach to uprawnienie rozpoczyna się, kiedy dziecko kończy trzy lata lub nawet później” – informuje UNICEF.

Z raportu wynika także, że zamknięcie żłobków i przedszkoli w czasie kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa destrukcyjnie wpłynęło na sytuację rodzin z małymi dziećmi. Wielu rodziców musiało zająć się opieką nad dziećmi, łącząc ją z obowiązkami zawodowymi. Duża grupa rodziców straciła w tym czasie pracę.

„Przystępna cenowo, dobrej jakości opieka nad dziećmi pomaga rodzicom wrócić do pracy po urlopie rodzicielskim, korzystnie wpływa na rozwój społeczeństw oraz rozwój poznawczy dzieci oraz promuje równość społeczną” – skonkludowali autorzy raportu UNICEF.

Pełny raport można znaleźć TUTAJ

20.06.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

  • Published in Belgia
  • 0

Polska: Rośnie zainteresowanie używanymi autami, ale Polacy nie ufają sprzedawcom

Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego opublikował wyniki raportu, z którego dowiadujemy się o tym, jak pandemia wpłynęła na rozwój samochodowego rynku wtórnego. Okazuje się, że „second hand” dotyczy już nie tylko odzieży. Polacy chętniej kupują z drugiej ręki również auta.

Pandemia spopularyzowała samochodowy „second hand”

W badaniach przeprowadzonych przez jedną z marek motoryzacyjnych możemy przeczytać, że popularność używanych samochodów wzrosła po tym, jak w wyniku pandemii czasowo wyłączono linie produkcyjne nowych pojazdów. Czas oczekiwania wydłużył się, a Polacy masowo przesiadali się do własnych aut, aby uniknąć bezpośredniego kontaktu np. z innymi pasażerami komunikacji miejskiej. Taki zakup według Polaków nie jest jednak łatwym zadaniem.

Trudno o dobre, używane auto

Samar opisuje, że 77 proc. respondentów określiło kupno dobrego, używanego auta, jako „zdecydowanie trudne” lub „raczej trudne”. Bardziej optymistycznie do tematu podchodzi niewielu, bo tylko 1 proc. spośród wszystkich ankietowanych. Z raportu wynika, co może być przyczyną trudności w znalezieniu idealnego egzemplarza. Polacy wyrażają konkretne obawy, dlatego wstrzymują się z podjęciem decyzji o zakupie.

Boimy się „wpadki”

Najbardziej boimy się, że kupimy auto, którego wady techniczne nie będą widoczne na pierwszy rzut oka. To mogłoby oznaczać, że razem samochodem nabywamy kolejne naprawy i wydatki. Taką obawę wyraziło w ankiecie 41 proc. pytanych. Jedna piąta respondentów odpowiedziała, że obawia się kupna auta pochodzącego z kradzieży. Jedynie 16 proc. pytanych osób przyznało, że powodem do obaw może być ukrywanie przez sprzedawcę historii wypadków, a 15 proc. z nich zwróciło uwagę, że samochód może mieć zaniżony przebieg.

Chętnie sprawdzamy auta u mechaników

Niemal połowa uczestników badania (46 proc.) przyznała, że zanim podpisze umowę ze sprzedającym, wykonuje kontrolę jego stanu technicznego w niezależnym warsztacie samochodowym. Kolejne 22 proc. osób w tym samym celu udaje się do autoryzowanego serwisu wybranej marki. Jedynie 6 proc. Polaków ufa własnemu doświadczeniu, nie wykonuje przeglądu przed zakupem i nie weryfikuje przedstawianych dokumentów.

Robimy przemyślane zakupy

Jedna piąta pytanych odpowiedziała, że kupno samochodu zajmuje ponad miesiąc. 11 proc. badanych stwierdziło, że szukanie odpowiedniego egzemplarza zajmuje więcej niż trzy miesiące. Respondenci zwrócili uwagę na dodatkowe koszty, m.in. wizyta w warsztacie i pierwsze naprawy. 12 proc. uczestników ankiety spotkało się z sytuacją, w której tuż po zakupie pojazdu na jaw wyszły usterki i awarie, pociągając za sobą kolejne wydatki.

Auto przez internet

Aż 79 proc. pytanych stwierdziło, że internet jest doskonałym źródłem do znalezienia używanego samochodu. 79 proc. ankietowanych zadeklarowało, że przy zakupie kolejnego auta również użyje sieci, jako głównego źródła poszukiwań. 31 do 42 proc. pytanych sprawdza oferty na stronach konkretnych marek samochodowych, a kolejne 15 do 22 proc. bierze pod uwagę również oferty firm finansujących, które prowadzą sprzedaż jedynie sprawdzonych pojazdów z pewnych źródeł. 38 proc. Polaków deklaruje, że na używane auto jest w stanie wydać 25 – 100 tys. zł.

Chętniej wybieramy też gotówkę - w ciągu ostatniego roku zapłaciło nią 85 proc. respondentów. 31 proc. wskazało jednak, że w przyszłości zainteresuje się finansowaniem zewnętrznym, np. kredytem.

20.06.2021 Niedziela.BE // Bron: News4Media // fot. Shutterstock, Inc.

(ec)

 

  • Published in Polska
  • 0

Belgia, Antwerpia: Zawalił się budynek na placu budowy. Prawdopodobnie 6 ofiar śmiertelnych, kilka osób w stanie krytycznym

W miniony piątek, około godziny 14:45, zawalił się budynek nowo powstałej szkoły. Póki co, znaleziono ciała dwóch osób, ale władze obawiają się, że zginęło co najmniej sześć osób. Wśród ofiar są obywatele Portugalii.

Do tragedii doszło w piątek po południu, w okolicy Nieuw Zuid, na południe od centrum miasta, gdzie budowano nową szkołę. Zawaliła się cześć nowo powstałej konstrukcji, a także rusztowania. Od początku było wiadomo, że są ofiary śmiertelne.

W trakcie akcji ratunkowej z gruzów udało się uratować kilku pracowników budowy. 8 osób jest ciężko rannych, zaś cztery walczą o życie. Wciąż 6 osób jest zaginionych – władze sądzą, że najprawdopodobniej nie żyją.

Wczoraj po południu znaleziono pierwsze ciało, zaś drugie – mniej więcej dwie godziny później. Akcja ratunkowa była bardzo trudna, głównie dlatego, że pozostała część budynku jest także niestabilna. W nocy psy przeczesywały gruzy w poszukiwaniu ofiar.

Straż pożarna poinformowała, że istnieją jedynie niewielkie szanse na to, że cztery zaginione osoby wciąż żyją. „Około godziny 1:00 wstrzymaliśmy pracę maszyn, w nadziei, że usłyszymy odgłosy uwięzionych ofiar. Niestety, te wysiłki były bezskuteczne” - skomentowała Marie De Clercq z antwerpskiej straży pożarnej.

20.06.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed