Z nowego badania Eurobarometru wynika, że 9 na 10 osób w Belgii (91%) uważa, że prawodawstwo UE jest niezbędne do ochrony środowiska w kraju.

Badanie dotyczące postaw Europejczyków wobec środowiska wykazało, że ponad 3/4 Europejczyków (78%) zgadza się, że kwestie środowiskowe mają bezpośredni wpływ na ich codzienne życie i zdrowie. Wśród 1043 osób ankietowanych w Belgii odsetek ten wynosi 82%.

Wśród działań, które według respondentów w Belgii byłyby najskuteczniejsze w rozwiązywaniu problemów środowiskowych, na pierwszym miejscu znalazło się promowanie gospodarki o obiegu zamkniętym poprzez ograniczanie ilości odpadów i recykling lub ponowne wykorzystanie produktów (62%).

Następnie pojawiły się lepsze regulacje zapewniające, że produkty sprzedawane na rynku UE nie przyczyniają się do szkodzenia środowisku (56%) oraz egzekwowanie unijnych przepisów ochrony środowiska (55%).

Jeśli chodzi o ochronę przyrody, respondenci w Belgii stwierdzili, że najważniejszym działaniem priorytetowym powinno być zapewnienie ochrony przyrody podczas planowania nowych inwestycji lub infrastruktury (52%), a następnie wzmocnienie przepisów dotyczących ochrony przyrody (46%) i przywracanie przyrody w celu rekompensowania za szkody spowodowane działalnością człowieka (45%).

63% mieszkańców Belgii stwierdziło, że byłoby skłonnych zapłacić więcej za produkty, które można łatwo naprawić lub poddać recyklingowi lub które zostały wyprodukowane w sposób zrównoważony – powyżej średniej UE wynoszącej 59%.

Tymczasem co najmniej połowa respondentów w Belgii była skłonna używać opakowań nadających się do recyklingu (50%) i prawidłowo sortować odpady do recyklingu (63%).

Na poziomie UE wyniki badania są niemal identyczne z wynikami ostatniego badania przeprowadzonego w 2019 roku. Analitycy stwierdzili, że podkreśla to „nieustające znaczenie unijnej polityki ochrony środowiska”.

01.06.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Poszukiwania głównego trenera Bayernu Monachium zakończyły się dość zaskakująco: Belg, 38-letni Vincent Kompany, został trenerem drużyny.

Odkąd ogłoszono wiadomość, że obecny trener, Thomas Tuchel, odejdzie z końcem sezonu, Bayern Monachium desperacko próbował znaleźć kolejnego, głównego trenera. Xabi Alonso, Julian Nagelsmann, Ralf Rangnick, Hansi Flick, Unai Emery, Erik ten Hag, Oliver Glasner i Roberto De Zerbi znaleźli się wśród kandydatów. Prowadzono nawet rozmowy pod koniec sezonu, aby spróbować zatrzymać Tuchela, co się nie powiodło.

Teraz jednak poszukiwania zakończyły się, a Kompany podpisał umowę do 2027 roku. „To wielki zaszczyt, że będę mógł pracować dla tego klubu. Bayern jest cenioną instytucją międzynarodowego futbolu” – stwierdził w oświadczeniu Belg.

Kompany to były zawodnik, który z Manchesterem City czterokrotnie wygrał angielską Premier League. Karierę rozpoczął w belgijskim Anderlechcie, a następnie spędził dwa lata w Hamburgu, gdzie uczył się języka niemieckiego. W reprezentacji Belgii wystąpił 89 razy i grał na dwóch mistrzostwach świata.

Jako trener Kompany rozpoczynał karierę w Anderlechcie, z którym w 2022 roku doprowadził do finału pucharu. Następnie został mianowany głównym trenerem drugoligowej angielskiej drużyny Burnley.

30.05.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

W czwartek rano, 30 maja, premier Alexander De Croo zapewnił w radiu, że zawsze w pierwszej kolejności wybierze Belgię, a dopiero później Europę.

„Gdybym miał wybierać między Europą a Belgią, zawsze wybrałbym nasz kraj” – powiedział w czwartek w Radiu 2. „Chcę poprawić sytuację w Belgii, najlepiej jako premier” - stwierdził, odwołując się do nachodzących wyborów federalnych, które odbędą się 9 czerwca.

Bart De Wever, przywódca flamandzkiej prawicowej N-VA, w wywiadzie dla Gazet van Antwerpen przekazał wcześniej, że jego partia wybierze opozycję, jeśli nie stanie na czele kolejnego rządu federalnego.

De Croo wyraził sceptycyzm wobec takiego scenariusza. „W ciągu ostatniej dekady trzykrotnie wyrażał chęć zostania premierem, ale mu się to nie udało” – stwierdził.

30.05.2024 Niedziela.BE // fot. Alexandros Michailidis / Shutterstock.com

(kk)

W tym tygodniu opublikowano roczny raport UE dotyczący jakości wód w kąpieliskach. Po raz kolejny Belgia wypadła znakomicie.

Cały kontynent (państwa członkowskie UE, Albania i Szwajcaria) radził sobie dobrze pod względem jakości wody – 96% wszystkich oficjalnie zidentyfikowanych wód w kąpieliskach w UE spełniało minimalne normy jakości, a tylko 1,5% uznano za „złe”.

Raport opracowany przez Europejską Agencję Środowiska (EEA) we współpracy z Komisją Europejską skupia się na bezpieczeństwie wody poprzez monitorowanie niebezpiecznych bakterii w 22 081 oddzielnych lokalizacjach.

Najlepszą wodę do kąpieli można znaleźć w Grecji, Chorwacji, na Cyprze i w Austrii. Wszystkie kąpieliska w Belgii, Bułgarii, Luksemburgu, Malcie, Austrii i Rumunii spełniły w 2023 roku co najmniej minimalne standardy jakości.

„Ponieważ zdecydowana większość kąpielisk w Europie osiągnęła doskonałą jakość, Europejczycy mogą tego lata cieszyć się bezpiecznymi wodami podczas pływania” – skomentował komisarz ds. środowiska, oceanów i rybołówstwa, Virginijus Sinkevičius.

„Jednak, chociaż większość europejskich wód w kąpieliskach jest w doskonałym stanie z bakteriologicznego punktu widzenia, zanieczyszczenie wód powierzchniowych i gruntowych pozostaje znaczne, a zmiany klimatyczne mogą je nasilić” – twierdzi EEA. „W nadchodzących latach kluczowa będzie poprawa odporności wody na ludzi i środowisko”.

30.05.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)